Wybory nowego zarządu regionu Nowoczesnej odbyły się podczas konwencji regionalnej tego ugrupowania w niedzielę w Warszawie. Nowym przewodniczącym regionu warszawskiego został jego dotychczasowy lider - Sławomir Potapowicz. W wyborach Potapowicz nie miał kontrkandydata. - Mam nadzieję, że czekają nas cztery lata bardzo owocnej, ale też ciężkiej pracy – mówił w niedzielę lider warszawskiej Nowoczesnej.
"Działo się bardzo dużo złych rzeczy"
Szef Nowoczesnej Ryszard Petru gratulował Potapowiczowi wysokiego wyniku wyborczego. Wyraził też nadzieję, że w najbliższych wyborach samorządowych partie opozycyjne wzniosą się ponad podziały i stworzą koalicję ponadpartyjną "bez ugrupowań skrajnych, które kolaborują z PiS-em". Koalicja ta – jak mówił Petru – ma skupić wszystkich, dla których ważne jest, aby władza lokalna była blisko obywateli, a państwo było zarządzane nie przez strach, ale przez nadzieję.
- Trzeba być otwartym na rozwiązania koalicyjne, również w Warszawie – oświadczył. - Każdy z nas, jak tu jesteśmy, chce Warszawy uczciwej, bezpiecznej i nowoczesnej. Ale trzeba powiedzieć wprost – w tym mieście działo się bardzo dużo złych rzeczy, dlatego są potrzebni ludzie uczciwi, którzy nie mieli nic wspólnego z tym złem, które tutaj miało miejsce i nadużyciami w stolicy – dodał.Lider Nowoczesnej podkreślił, że "głęboko wierzy", że partie opozycyjne wspólnie mogą wskazać najlepszego kandydata na prezydenta Warszawy – osobę, która skupi w sobie to, co najlepsze w każdym z ugrupowań. - Najważniejsza jest wygrana. Zrobimy wszystko, żeby wygrać – stwierdził.
"Zniszczyć imperium złej zmiany"
Zdaniem Petru, wybory samorządowe są czasem na to, aby "wspólnie zniszczyć imperium złej zmiany". - Nie możemy też doprowadzić do tego, żeby Warszawą zarządzali niedojrzali inkwizytorzy – ironizował Petru na temat wiceministra sprawiedliwości i szefa komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego.
Dziennikarze pytali Petru o kwestię wspólnego kandydata opozycji w wyborach na prezydenta Warszawy, przypominając, że Nowoczesna, jako pierwsza z partii, już w czerwcu przedstawiła Pawła Rabieja, jako swojego kandydata w wyborach na prezydenta stolicy.- Wszystkie ugrupowania przygotowują się do wyborów. Nie chcę wchodzić w personalia – mówił lider Nowoczesnej. Dopytywany o to, czy Nowoczesna będzie szukała poparcia dla Rabieja wśród innych partii opozycyjnych, czy też szukać nowego, wspólnego kandydata, Petru zaznaczył, że "wszelkie nazwiska używane medialnie zabijają możliwości koalicyjne". - Jesteśmy otwarci na rozwiązania koalicyjne – dodał.
"Wygra najlepszy program"
Członek zarządu Nowoczesnej Paweł Rabiej stwierdził podczas konwencji, że w Warszawie wygra to ugrupowanie, które będzie miało najlepszy program. Zaznaczył jednocześnie, że jako kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy "głęboko wierzy w moc współpracy opozycji, wspólnie idącej do wyborów samorządowych".- Dlatego chcę prosić konwencję o przyjęcie uchwały, która zobowiązuje mnie do podjęcia działań zmierzających do przygotowania szerszego porozumienia sił politycznych, obywatelskich, społecznych w Warszawie, które podzielają naszą wizję - oświadczył.
Czytaj też o programie wyborczym Nowoczesnej dla Warszawy:
Nowoczesna program
Nowoczesna program
PAP/md/b