Nowe serce Ochoty za trzy lata? Burmistrz: to mój cel

Plac Narutowicza czekają zmiany
Plac Narutowicza czekają zmiany
Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Plac Narutowicza czekają zmianyArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Burmistrz Ochoty zapowiada, że jest szansa, aby plac Narutowicza zyskał nowe oblicze w ciągu trzech lat, dotychczas mówiło się o 10-15. Główne propozycje dla serca Ochoty to wyprostowanie ulicy Grójeckiej i usunięcie pętli tramwajowej. Pojawiają się też postulaty, by chronić okolice ul. Akademickiej przed kilkupiętrową zabudową.O przebudowie placu Narutowicza mówi się od lat, ale przełomowym momentem miał być konkurs na koncepcję zmian. W 2013 roku został rozstrzygnięty, ale nie wskazano zwycięzcy. II miejsce zajęła propozycja Dawos, która zaproponowała na placu niską – usługowo-handlową zabudowę, wyprostowanie ulicy Grójeckiej (przerzucenie ruchu na część północno-zachodnią przy kościele) i zachowanie zieleni wzdłuż ulicy Akademickiej.

Od tego czasu temat ucichł, władze Warszawy dawały do zrozumienia, że na przebudowę będziemy musieli poczekać długo. Dwa lata temu wiceprezydent Michał Olszewski mówił nam o "perspektywie 10-15 lat".

Cel: przebudowa

Jednak w ostatnim czasie temat odżył za sprawą aktywistów miejskich i radnych Ochoty. W sprawę zaangażowała się również burmistrz dzielnicy Katarzyna Łęgiewicz. - Pani burmistrz stwierdziła, że będzie robić wszystko, żeby zmienić plac Narutowicza przed końcem obecnej kadencji samorządu, czyli do 2018 roku, że to jest jej cel. Chodzi o zasadnicze zmiany w tym miejscu – mówi tvnwarszawa.pl Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy. Na razie biuro architektury w ratuszu przygotowało projekt karty programowej dla placu, czyli ogólne wytyczne do przetargu na koncepcję przebudowy serca Ochoty. A na ostatniej komisji polityki przestrzennej i ochrony środowiska o przyszłością placu rozmawiali radni dzielnicy.

Chcą, żeby nitka ulicy Grójeckiej prowadząca do centrum była wyprostowana, a nie jak teraz przebiegała po łuku jak dziś. Radni i mieszkańcy chcą też, żeby ze środka zniknęła pętla tramwajowa, jej miejsce zająłby tor odstawczy.

Z kolei w karcie pojawiają się tylko bardziej ogólnikowe zapisy o "połączeniu obu nitek ul. Grójeckiej w linii prostej lub po łuku" oraz "odzyskaniu terenu zajętego obecnie przez pętlę poprzez ograniczenie liczby torowisk".

Tylko niska zabudowa

- Karta ogólnie omawia kwestię zabudowy, a mieszkańcy i radni nie chcą 4-5 kondygnacyjnych budynków pomiędzy ul. Akademicką a torami tramwajowymi. Jeżeli już to ich zdaniem powinny się tam znaleźć raczej niskie pawilony - zaznacza Beuth-Lutyk. - Do omówienia zostaje kwestia, czy nie zwęzić ulicy Grójeckiej do dwóch pasów w obu kierunkach (teraz są trzy - przyp. red.). To będzie zależało od ekspertyzy komunikacyjnej - dodaje.

Jak zauważa Sylwia Mróz, radna Ochoty z Platformy Obywatelskiej, warto też sprawdzić m.in.: jak wydzielenie jednego pasa ruchu Grójeckiej dla drogi dla rowerów i pasa do parkowania wpłynie na ruch w całej Starej Ochocie.

Na komisji pojawił się również pomysł by rejon samego placu Narutowicza objąć mikroplanem zagospodarowania. To inicjatywa organizacji "Warszawa Obywatelska".

- Zakusy na wprowadzenie na placu zabudowy mieszkaniowo-usługowej może definitywnie powstrzymać jedynie plan miejscowy; z uwagi na to, że sporządzanie planu dla całego obszaru Starej Ochoty potrwa zapewne jeszcze kilka lat, należy wyłączyć ten obszar i procedować mikroplan jak najszybciej – przekonuje Grzegorz Walkiewicz, przewodniczący stowarzyszenia, były radny Śródmieścia.

Najpierw wytyczne, potem koncepcja

3 września, przed sesją rady dzielnicy, komisja ma przegłosować uwagi, które zgłosili radni do karty. - Mam nadzieje, że samą kartę programową rada zaopiniuje właśnie na tej sesji – zapowiada Mróz.

Później biuro architektury przedstawi ostateczne wytyczne i poszuka firmy, która przygotuje koncepcję przebudowy placu. – Radni i mieszkańcy oczekują również, że po tym, jak będzie gotowa, zostanie poddana konsultacjom społecznym. A później zostanie przygotowany projekt budowlany – podsumowuje Beuth-Lutyk.

TAK W 2013 ROKU O PLANOWANYCH ZMIANACH MÓWI WICEPREZYDENT WARSZAWY:

mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy
mówi Michał Olszewski, wiceprezydent WarszawyDawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

jb,ran//b

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl