Kiedy mężczyzna usłyszał, że to definitywny koniec, rzucił się na swoją byłą przyjaciółkę i zaczął dusić. Puścił dopiero gdy kobieta straciła przytomność i osunęła się na ziemię. Zabrał jej portfel z pieniędzmi i telefon. Potem zamknął pomieszczenie na klucz i uciekł.
Nieprzytomną kobietę znalazł jej znajomy z pracy. Wezwał pogotowie i policję. Funkcjonariusze w ciągu kilku godzin zatrzymali podejrzanego. 39-letni Artur L. ukrył się w mieszkaniu swojego ojca. Policjanci odnaleźli go w szafie z ubraniami. L. został przewieziony do policyjnej celi.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a także kradzieży. Sąd zdecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu. 39-latkowi grozi nawet dożywocie.
"Zobacz też : "To nie był zwykły pożar, to było zabójstwo. Podejrzany wpadł po roku"
Podejrzany o zabójstwo Krzysztof K.
md/pm