Pomnik Braterstwa Broni, zwany potocznie "czterema śpiącymi" zostanie przesunięty ze względu na budowę centralnego odcinka II linii metra. - Mieszkańcy budynku, przy którym stanie, dokładną lokalizację poznali z gazet – mówi Paweł Lisiecki, radny z Pragi Północ (PiS).
Muszą być stroną
Od grudnia zeszłego roku lokatorzy walczą o uznanie ich za stronę i wznowienie postępowania zatwierdzającego zmianę lokalizacji pomnika. Właśnie dostali odmowę. W proteście wywiesili transparent, na którym napisali: "Precz z komuną. Nie dla czterech śpiących".
– Mieszkańcy chcą zaskarżyć decyzję odmowną. Jeżeli sąd przyzna im rację, to cała procedura wydania pozwolenia na budowę powinna ruszyć od początku – mówi Lisiecki. Jego zdaniem lokatorzy muszą zostać uznani za stronę, ponieważ pomnik stanie na działce sąsiadującej z tą, na której znajduje się ich budynek Targowa 81. Wskazuje też, że w planie miejscowym pomnik stanąć miał w innym miejscu.
O transparencie napisał też na warszawa@tvn.pl mieszkający w okolicy K. Internauta twierdzi, że nie wszystkim mieszkańcom, ten pomnik będzie przeszkadzał. Martwią się jednak czy nie uszkodzą go dalsze prace budowlane oraz czy nie ucierpi zieleń.
Zgodnie z prawem
Urzędnicy z wydziału Architektury i Budownictwa dla Dzielnicy Warszawa-Praga, w przesłanym mieszkańcom uzasadnieniu piszą, że operację przeprowadzono zgodnie z prawem budowlanym. Pomnik stanie w odpowiedniej odległości, jego szerokość mieści się w określonych przepisami ramach, a gabaryty nie uzasadniają konieczności konsultacji. Zdaniem urzędników nie będzie on również oddziaływał na nieruchomość.
Z takim stanowiskiem polemizuje radny Lisiecki. – W myśl przepisów maksymalna szerokość przesłaniająca budowanego obiektu to 3 metry. Urzędnicy podają szerokość cokołu 2,8 metra. Ale należy do tego dodać stojące przy nim postaci – przekonuje.
Relikt przeszłości
Pomnik Braterstwa Broni, został odsłonięty w 1945 roku. Przez wielu jest uznawany za relikt przeszłości, który powinien zostać usunięty z przestrzeni publicznej. Rozbiórka w 2011 roku miała charakter tymczasowy i była związana z budową II linii metra. Pomnik, po renowacji, powróci w okolice placu Wileńskiego.
wp/b
Źródło zdjęcia głównego: Warszawski PiS