Wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz powiedział na środowej konferencji prasowej, że we wtorek rozpoczęło się nasuwanie nowej konstrukcji Mostu Łazienkowskiego. Przepchnięcie o 15 metrów zespawanego fragmentu nowej konstrukcji z częścią starego mostu w kierunku środka Wisły zajęło trzy godziny.Nasuwanie kolejnych elementów ma być powtarzane co około 6-7 dni.
"Problemy natury logistycznej"
Termin uzyskania przejezdności mostu, określony na koniec października br., jest bardzo napięty, ale cały czas realny - powiedział dyrektor stołecznego Zarządy Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.Rzecznik prasowy wykonawcy remontu, firmy Bilfinger Infrastructure, Mateusz Gdowski zapewnił, że prace idą zgodnie z harmonogramem i jest spokojny o termin oddania mostu. Chociaż występują problemy "natury logistycznej".Jak wyjaśnił, polegają na tym, że fabryki, w których wykonawca zamawia materiały potrzebne do remontu, pracują w określonym cyklu produkcyjnym, nie zawsze w pełni odpowiadającym potrzebom wykonawcy remontu. - Musimy pewne rzeczy korygować, ale na razie wszystko udaje się rozwiązywać. Kolejne elementy nadchodzą - powiedział Gdowski.
Nasuwanie konstrukcji mostu Łazienkowskiego
"To będzie rekord świata"
- W dniu podpisania umowy było już krucho z czasem. To będzie rekord świata, jeżeli nam wszystkim uda się taką konstrukcję zakończyć w te kilka miesięcy - dodał Gdowski.Wojciechowicz zgodził się z tym stwierdzeniem. - To będzie rekord świata, ale mamy taki zamiar, żeby ten rekord świata osiągnąć - powiedział wiceprezydent.Remont Mostu Łazienkowskiego jest wykonywany metodą nasuwnia. Najpierw obniżone zostały fragmenty przeprawy po obu stronach Wisły. Na nich powstały stanowiska do nasuwania, gdzie przyjeżdżały nowe elementy konstrukcji mostu i były montowane. Następnie, najpierw od strony centrum miasta, nowa konstrukcja została dosunięta do starej i zespawana. Następny etap do właśnie nasuwanie konstrukcji w stronę środka Wisły.Wcześniej, aby zrobić miejsce dla wypychanych fragmentów most został przecięty w połowie i wykonawcy remontu odcięli ok. 30 metrów starego mostu, po 15 metrów w każdą stronę. Niepotrzebne elementy są cięte na mniejsze kawałki, podawane na barkę i wywożone.
Prace do września 2016 roku
Most, zgodnie z kontraktem, ma uzyskać przejezdność do końca października, ale całość odbudowy mostu ma się zakończyć do 30 września 2016 r. Przy okazji remontu mostu ma na nim powstać w przyszłym roku ścieżka rowerowa. Jej wykonanie będzie objęte oddzielnym przetargiem.Do pożaru mostu doszło 14 lutego. Ogień był gaszony przez 12 godzin; temperatura miejscami sięgała 1000 stopni Celsjusza. Obecnie most jest wyłączony z ruchu, co powoduje utrudnienia komunikacyjne w stolicy. Mostem jeździło ponad 100 tys. pojazdów na dobę.Po ekspertyzie stanu mostu okazało się, że uszkodzenia są poważniejsze niż początkowo zakładano. Zdecydowano, że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana jego konstrukcji. Remont przeprawy wykonuje firma Bilfinger Infrastructure i Przedsiębiorstwo Usług Technicznych "Intercor".
PAP/ran/b