W Szpitalu Dziecięcym przy ulicy Niekłańskiej przebywa pacjentka z podejrzeniem odry. Potwierdzenie lub wykluczenie podejrzenia nastąpi dopiero w przyszłym tygodniu.
- To 17-letnia dziewczyna, u której zdiagnozowano zapalenie opon mózgowych. W międzyczasie wystąpiła także wysypka, pacjentkę umieszczono w izolatce. Wiadomo, że dziewczyna była wcześniej szczepiona na odrę - mówi Mariusz Mazurek, rzecznik szpitala.
Jak podkreśla, to tylko podejrzenie, na razie niepotwierdzone. - Podejrzenie choroby lekarze będą mogli potwierdzić bądź wykluczyć dopiero w przyszłym tygodniu - zastrzega.
Mimo to dziewczyna wyjdzie ze szpitala wcześniej. - Pacjentka zostanie wypuszczona już za 2-3 dni. Nawet jeśli podejrzenie okaże się prawdziwe, wyjdzie do domu już na niezakaźnym etapie choroby - zapewnia Mazurek.
Odra szaleje w Niemczech
Epidemia odry rozwija się w Niemczech, gdzie w ciągu ostatnich kilku tygodni zaraziło się kilkaset osób. Na tę chorobę zmarł w Berlinie 18-miesięczny chłopiec. Jak alarmują niemieccy specjaliści, sytuacja w kraju jest najgorsza od dekady. Szczepienia w wielu krajach zachodnich, w tym w Niemczech, nie są obowiązkowe.
We wtorek, z ostrymi objawami choroby zakaźnej, do wrocławskiego szpitala trafiła 8-letnia dziewczynka narodowości romskiej. Wiadomo, że do Wrocławia przyjechała właśnie z Berlina, gdzie zaraziła się od osoby, u której zdiagnozowano odrę. Okazało się, że zarażona została także dwójka jej rodzeństwa. CZYTAJ WIĘCEJ
W Polsce obowiązkowe szczepienie
Objawy zachorowania na odrę są bardzo silne. W początkowej fazie to jednocześnie katar, zapalenie spojówek i zapalenie gardła. W kolejnej fazie dochodzi suchy kaszel, a później światłowstręt i charakterystyczna wysypka. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce szczepienia na odrę są obowiązkowe.
b/ec
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24