Stołeczni policjanci zatrzymali 27-letniego Mariusza Ś., podejrzanego o siedem napadów na placówki bankowe w Warszawie i okolicy. Mężczyzna odpowie za rozboje z użyciem przedmiotu przypominającego broń. Grozi mu do 12 lat więzienia.
27-latek w ciągu kilku miesięcy wtargnął do siedmiu placówek bankowych na terenie miasta i okolicznych powiatów.
Według policji, pierwszego rozboju dokonał w Sulejówku w lutym tego roku. Wtedy to pracownicom banku zagroził przedmiotem przypominającym broń i zażądał wydania pieniędzy, a następnie uciekł.
Źródło utrzymania
Podczas kolejnych napadów w Nowym Dworze Mazowieckim, Wesołej, Międzylesiu, Warszawie i Markach mężczyzna działając w ten sam sposób ukradł kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak się okazało było to dla niego główne źródło utrzymania.
Policja namierzyła 27-latka we wrześniu dzięki zdjęciom z monitoringu. Został zatrzymany na terenie Warszawy. Przyznał się do winy. Jak stwierdził, zmuszała go do tego sytuacja materialna.
Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Usłyszał już zarzut rozboju.
pc/roody