- To warszawski smogobus, który jeżdżąc po mieście może sprawdzać wartości zanieczyszczeń – mówi Justyna Kosela, reporterka TVN24.Z wiceprezydentem Warszawy Michałem Olszewskim sprawdzała jakość powietrza w centrum. Przy pomocy urządzenia badającego występowanie groźnych pyłów.
Norma przekroczona
- To urządzenie nie jest referencyjne, więc nigdy nie pokaże, jak jest obiektywnie, ale pokazuje lokalne stężenia, czyli to, czym na przykład oddychają osoby przebywające na placu Konstytucji - wyjaśnia Olszewski. Dane są wyrażone w mikrogramach na metr sześcienny. - Pokazuje stężenie na poziomie 300-310. Norma średniodobowa to jest 50 mikrogramów, czyli tyle powinno być poziomu dopuszczalnego na tzw. stacjach referencyjnych – dodaje.
Urząd miasta poprosił dyrektorów miejskich przedszkoli i szkół, by zrezygnowali z zajęć na zewnątrz.
Ma być lepiej
Wiceprezydent zaznacza, że prawdopodobnie w drugiej połowie dnia poziom zanieczyszczeń będzie spadał. - Będzie to spowodowane wzmagającym się wiatrem. Przewidujemy, że jutro w Warszawie nie będziemy mieli takich przekroczeń, jak wczoraj i dzisiaj – wyjaśnia wiceprezydent.Władze miasta podsumowują niedzielę pod kątem jakości powietrza. - Prawdopodobnie to był jeden z najgorszych dni w ciągu ostatnich 5-6 lat, jaki mieliśmy w Warszawie - zaznaczył.
Największe stężenie od kilkunastu lat
Potwierdzają to eksperci z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Mieliśmy bardzo wysokie stężenie w miniony weekend. To było najwyższe stężenie notowane w województwie mazowieckim od kilkunastu lat. Ciągle są stężenia podwyższone, ale już nie tak ekstremalnie wysokie, jak odnotowaliśmy w minioną noc – zapewnia Krystyna Barańska z WIOŚ.I prognozuje, że stężenia zanieczyszczeń będą spadać. Jest to związane z ociepleniem - będzie mniejsza emisja zanieczyszczeń do powietrza związanych z ogrzewaniem domów.- W przypadku wysokich stężeń należy unikać wychodzenia z domów i aktywności fizycznej na świeżym powietrzu – przestrzega Barańska.
WIOŚ o jakości powietrza
ran/mś