- Przygotowania do wizyty prezydenta Trumpa w Polsce są wielotorowe - tłumaczy Włodzimierz Batóg z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. I wyjaśnia, że dotyczą one nie tylko harmonogramu, ale także zapewnienia amerykańskiej głowie państwa bezpieczeństwa.
- Dochodzi nawet do tego, że zakłócana jest łączność telefonii komórkowej w obrębie przejazdu kawalkady - mówi.
Plombowanie studzienek
Szczegóły operacji, jak za każdym razem, są tajne. Ale to i owo wiadomo, szczególnie że to nie pierwsza wizyta urzędującego prezydenta USA w Warszawie.
Wcześniej niż prezydent do odwiedzanego kraju przybywają jego samochody i agenci Secret Service, którzy zapoznają się z miejscami, w których prezydent będzie przebywał, szczególnie z trasą przejazdu.
- Odpowiednia jej długość, odpowiednie zakręty, bo prezydent musi się poruszać przez miasto na tyle sprawnie, płynnie, żeby nie powodowało to zatorów ani też nie stanowiło potencjalnego celu ataku - tłumaczy Batóg.
Jak dodaje, "trzeba także zwracać uwagę na trywialne rzeczy, na które kiedyś w Dublinie nie zwrócono uwagi i potężna limuzyna prezydencka zawiesiła się na niezbyt wysokim progu przy wyjeździe z ambasady".
W czasie ostatniej wizyty Obamy w Polsce plombowano włazy do studzienek kanalizacyjnych.
Zdaniem amerykanisty, wizyta ta miała jednak swoje niedociągnięcia, bo "Warszawa świeciła pustkami, kolumna poruszała się przez w zasadzie wymarłe miasto".
- Spodziewamy się, że prezydent Trump będzie witany nieco bardziej entuzjastycznie, a to robi dobre wrażenie i pokazuje też gościnność miejsca, do którego amerykański prezydent przybywa - zaznacza.
Otwarty wstęp na przemówienie
Prezydent USA odwiedzi Polskę na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. W Warszawie będzie przebywał od 5 lipca wieczorem do 6 lipca. Tego dnia weźmie udział między innymi w szczycie państw Trójmorza, a wczesnym popołudniem wygłosi przemówienie na placu Krasińskich. Wstęp na plac ma być otwarty.
Czytaj też o wizycie Baracka Obamy w Warszawie:
Obama w Warszawie
Obama w Warszawie
PAP/kz/r/jb