Muzeum Sztuki zagrożone? "Ciągle jest priorytetem miasta"

Tak ma wyglądać wnętrze budynku Kereza / fot. Muzeum Sztuki Nowoczesnej
Tak ma wyglądać wnętrze budynku Kereza / fot. Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Czy ratusz wycofa się z budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej na pl. Defilad? Po środowym spotkaniu wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza z przedstawicielem szwajcarskiego architekta Christiana Kereza pojawiła się - kolejna - szansa na porozumienie.

O ciągnącym się od lat sporze między Szwajcarem, który w 2007 roku wygrał konkurs na projekt budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a ratuszem przypomniała "Gazeta Stołeczna". Pretekstem stał się pomysł, by powiększyć tymczasową siedzibę muzeum przy ulicy Pańskiej. Do tej pory zajmowała użytkowy parter i pierwsze piętro budynku mieszkalnego na tyłach pawilonu handlowego Emilia. Teraz miałaby zająć cały pawilon, z którego wyprowadza się sklep meblowy.

"Stołeczna" napisała, że za tym pomysłem kryć może się chęć ratusza, by zrezygnować z budowy na pl. Defilad. Wszystko przez ciągnące się od lat spory z architektem, który najpierw twardo negocjował stawkę wynagrodzenia, a potem - w ocenie ratusza - nie wywiązywał się z terminów kolejnych etapów kontraktu. Miasto naliczyło mu nawet kary umowne, z którymi Szwajcar nie chce się pogodzić.

Kolejne spotkanie ostatniej szansy

W środę po południu w ratuszu odbyło się spotkanie wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza z pełnomocnikiem Kereza, Krzysztofem Wojtkowiakiem. - Zwykle nie chwalę dnia przed zachodem, ale dziś mogę sobie pozwolić na odrobinę optymizmu. Atmosfera była bardzo dobra i są widoki na porozumienie - zapewnił Wojtkowiak. O szczegółach mówić nie chciał.

Podobnie, jak przedstawiciele ratusza. - Pan Kerez ma swoją propozycję przelać na papier. Wtedy będziemy mogli się do niej oficjalnie odnieść. Ale wszystko zmierza w dobrym kierunku - mówi enigmatycznie rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.

Co kryje się za tymi okrągłymi deklaracjami, nie wiadomo. Takie same padały po każdym wcześniejszym "spotkaniu ostatniej szansy", a tych w ciągu ostatnich lat było co najmniej kilka.

Bardziej rozmowny jest wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. - Architekt ciągle nie wywiązał się z umowy. Choć terminy mijają, my wciąż nie mamy projektu budowlanego muzeum - tłumaczy. I dodaje: - Do poprawienia jest około 30 spraw, mniej lub bardziej znaczących. Dopiero po tych zmianach będzie można uzyskać pozwolenie na budowę. A pan Kerez przekazał dziś propozycje, która pozwala wierzyć, że to się wreszcie uda.

Kolejny termin przekazania projektu to koniec lutego. Wśród kwestii, które trzeba poprawić jest m.in. sporna belka konstrukcyjna. Według projektu, o 70 cm przekracza normę, przez co gmach zaliczałby się już do kategorii budynków wysokich. A to z kolei powodowałoby, że cały musiałby spełniać inne normy i znów trzeba by go było przeprojektować.

Inna kwestia, to przyłącza i drogi. Kerez przekonuje, że miasto najpierw wymogło na nim dostosowanie projektu do nowego planu miejscowego, a potem odrzuciło wniosek o pozwolenie na budowę, argumentując że na pl. Defilad nie ma jeszcze ulic, które uwzględnił w projekcie.

Mimo wszystko ratusz deklaruje: - Budowa muzeum wciąż jest na liście naszych priorytetów. Nie zamierzamy się z niej wycofywać i mamy nadzieję, że pan Kerez dokończy projekt.

Prowizorka "Emilka"

Wojciechowicz zapewnia też, że pomysł z ulokowaniem MSN w pawilonie "Emlii" został źle odebrany. - To jest tymczasowe rozwiązanie. W swojej obecnej siedzibie muzeum nie ma możliwości rozwoju, a budowa tak czy inaczej zajmie jeszcze kilka lat - zapewnia. - Pawilon jest dla niego szansą.

- Zresztą pomysł z tymczasową siedzibą w Emilii wyszedł z muzeum - dodaje wiceprezydent.

- To prawda - potwierdza jego wicedyrektor, Marcel Andino Velez. - Ratusz zgodził się, że przydałaby się większa siedziba. Wtedy pojawiła się informacja, że pawilon Emilii jest do wynajęcia. To my zasugerowaliśmy miastu, że nadawałby się dla nas - dodaje.

Czy jednak nie stanie się typową warszawską prowizorką, która utrzyma się latami? Bartosz Milczarczyk odpowiada: - Hanna Gronkiewicz-Waltz już nie raz dowiodła, że umie likwidować prowizorki.

Na razie ratusz negocjuje stawkę za wynajęcie pawilonu i szuka pieniędzy na remont, który jest niezbędny, jeśli ma w nim działać muzeum.

Karol Kobos

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl