MSN znów opóźnione. Ratusz wraca do negocjacji z właścicielem działki

O tę działkę toczy się spórtvn24.pl

Spór o licząca raptem 386 metrów działkę po raz kolejny opóźnił ciągnącą się już blisko 12 lat (!) inwestycję. Dziś nie da się nawet określić, kiedy ruszy budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Teatru Rozmaitości. By ratować harmonogram, Hanna Gronkiewicz-Waltz wróciła właśnie do negocjacji z właścicielem zreprywatyzowanego wcześniej gruntu.

Nie trzeba interesować się sztuką nowoczesną, by rozumieć, że budowa muzeum to jedna z najważniejszych miejskich inwestycji. Nie tylko dlatego, że jest warta blisko 300 milionów złotych i może pełnić rolę podobną do Centrum Nauki Kopernik, ale przede wszystkim dlatego, że ma rozpocząć wyczekiwane od ćwierć wieku zmiany na placu Defilad.

Tyle, że MSN to też inwestycja niewiarygodnie pechowa. Od powołania do życia samej instytucji minie niebawem 12 lat, a końca karuzeli z architektami i projektami nie widać. O problemach z pozwoleniem na budowę informowała pod koniec listopada "Gazeta Stołeczna". Przedstawiciele MSN, które formalnie pełni rolę inwestora obu budynków, uspokajali wtedy, że kłopoty są drobne, a opóźnienie - do nadrobienia.

My o tym, że budowę może blokować właściciel małej działki na placu Defilad, pisaliśmy na tvnwarszawa.pl już w 2014 roku. Hanna Gronkiewicz-Waltz i ówczesna minister kultury Małgorzata Omilanowska zapewniały wtedy, że mają w ręku wszystkie grunty niezbędne do rozpoczęcia budowy, choć nie była to prawda.

Zerwane negocjacje

To oczywiście skutek reprywatyzacji. Kilka lat temu ta niewielka nieruchomość została zwrócona, a następnie przejęta przez spółkę Milstone. Jej prezesem jest - według KRS - Krzysztof Janiszewski. To także prezes zarządu firmy Radius Projekt, o której niedawno zrobiło się głośno. Radny Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze umieścił ją oraz jej byłego dyrektora generalnego Jacka Kotasa na "Mapie reprywatyzacji 2.0". W odpowiedzi Kotas - skądinąd były podsekretarz stanu w MON, w rządzie Jarosława Kaczyńskiego - pozwał Śpiewaka o naruszenie dóbr osobistych w trybie cywilnym i karnym.

Z Milstone negocjował Marcin Bajko - zwolniony po aferze reprywatyzacyjnej szef Biura Gospodarki Nieruchomościami. - Z formalnego punktu widzenia działka rzeczywiście nie jest jeszcze nasza. Nie mamy aktu notarialnego - przyznawał w 2014 roku. Ale dodawał: - Negocjacje z właścicielem praktycznie się zakończyły. Zamienimy to na budowlaną działkę na Mokotowie.

I rzeczywiście, negocjacje się zakończyły, tyle że... niczym. Za to kilka miesięcy później Rada Warszawy poparła szykowane wcześniej zmiany w miejscowym planie zagospodarowania, które miały ułatwić wywłaszczenie działki. Jak udało się nam ustalić, sprawa rozbiła się o kwotę stanowiącą trochę ponad 1 procent wartości inwestycji. Rzeczoznawca działający na zlecenie ratusza wycenił działkę na 3,9 miliona złotych. Właściciel - na 7 milionów. Planowana wymiana za grunt na Mokotowie (spółka miała do niej dopłacić) nie doszła do skutku, bo żadna ze stron nie ustąpiła.

W tym czasie architekt Thomas Phifer wraz z pracownią APA Wojciechowski pracował już nad projektem MSN i TR (zgodnie z aktualną koncepcją dwa budynki mają stanowić jedno założenie). We wrześniu 2015 roku zobaczyliśmy efekty, a miasto zapowiedziało wtedy, że pozwolenie na budowę zostanie wydane jeszcze w 2016 roku. Budowa miała rozpocząć się w sierpniu 2017.

Tego pierwszego terminu na pewno nie uda się dotrzymać - rok właśnie się kończy, a wydawanie pozwolenia jest zawieszone (o tym niżej). Drugi też jest już nieaktualny - dziś mówi się raczej o początku 2018 roku (taka data jest na teraz podana na stronie MSN), choć jeszcze niedawno, w projekcie budżetu na 2017 rok ratusz planował 21 milionów złotych na "kontynuację prac projektowych, wybór wykonawcy robót budowlanych oraz ich rozpoczęcie".

Dlaczego nie ma pozwolenia na budowę?

Wniosek o jego wydanie MSN złożyło w ratuszu w marcu 2016 roku. Budynek teatru zaprojektowano tak, by nie zajmował spornej działki. Pod nią ma się jednak znaleźć fragment rampy prowadzącej pod ziemię (pod całym placem Defilad przejdzie podziemna ulica obsługująca budynki i planowany garaż). Ponieważ w Polsce wciąż nie ma przepisów o warstwowym prawie własności, a do wydania pozwolenia potrzebny jest akt własności, grunt nad rampą trzeba przejąć.

MSN zapewnia, że zabezpieczyło się przed powtórką z 2012 roku, kiedy to właśnie brak aktów własności doprowadził do absurdalnej sytuacji: miasto zerwało umowę z architektem Christianem Kerezem, bo ten nie dostarczył na czas projektu wraz z pozwoleniem na budowę. Pozwolenia zdobyć jednak nie mógł, bo do tego... niezbędna jest własność gruntu, której nie zapewniło miasto. Teraz obowiązek dostarczenia pozwolenia nie spoczywa na architekcie.

11 kwietnia 2016 miejskie Biuro Architektury i Polityki Przestrzennej (BAiPP) wezwało muzeum do uzupełnienia wniosku. Wytknęło m.in. to, że teatr ma mieć wyjście na teren, którego dotyczy spór. Wskazało też, że projekt nieprawidłowo określa tak zwany obszar oddziaływania, pomija bowiem fakt, że po wybudowaniu muzeum właściciel działki będzie miał ograniczone możliwości jej zagospodarowania.

MSN najpierw wnioskowało o przedłużenie 21-dniowego terminu, który wyznaczyło BAiPP, a potem - o zawieszenie postępowania. Ratusz zgodził się na to 13 czerwca. Od tego momentu formalnie sprawa stoi w miejscu.

Ale jeszcze w czerwcu wniosek został jednak uzupełniony. Stało się to bez formalnego wznowienia postępowania. Coś takiego zwykle nie stanowi żadnego problemu, ale w sytuacji spornej właściciel działki może powołać się na ten detal, gdyby chciał podważyć pozwolenie na budowę w sądzie.

Na zarzut BAiPP architekci odpowiedzieli, że działka Milstone, zgodnie z planem miejscowym, nie może zostać samodzielnie zabudowana. A jako że obok powstać może wyłącznie muzeum i teatr, to właściciel nic nie traci w związku z tą inwestycją.

Dlaczego nie udało się przejąć działki?

Ale do wydania pozwolenia na budowę niezbędny jest dostęp do drogi publicznej. Tego działka pod MSN wciąż nie ma. W kwietniu 2015 ratusz złożył do wojewody wniosek o wywłaszczenie Milstone. 24 lutego 2016 roku starosta powiatu warszawskiego zachodniego (wyznaczony przez wojewodę do rozpatrzenia wniosku) podjął decyzję o wywłaszczeniu i wypłacie odszkodowania w wysokości 3,9 mln złotych. Podstawą był fakt, że działka Milstone przeznaczona jest w planie miejscowym na inwestycję celu publicznego.

Tyle że w tym momencie spółka Milstone... nie była już właścicielem. 19 lutego sprzedała teren spółce Waban. Nie wiemy, czy chciała się pozbyć "gorącego kartofla", czy też zmiana właściciela miała skomplikować postępowanie wywłaszczeniowe. W piśmie do redakcji spółka przekonuje, że zakupiła nieruchomość "w dobrej wierze". Zapewnia też, że chciała wrócić do rozmów z miastem. - Pierwszy raz zgłosiliśmy pisemnie zainteresowanie zbyciem nieruchomości w drodze zamiany już 16 marca 2016 roku. Od marca do listopada ponawialiśmy te informacje kilkukrotnie i za każdym razem otrzymywaliśmy odpowiedź od BGN lub pełnomocników Pani Prezydent, że miasto nie jest zainteresowane podjęciem rozmów - informuje Waban.

Nic dziwnego - ratusz wciąż liczył, że działkę uda się wywłaszczyć. Ale obie spółki odwołały się od decyzji starosty - Milstone, bo nie była już właścicielem, Waban - bo została pominięta w postępowaniu. Na początku listopada wojewoda mazowiecki odrzucił wprawdzie odwołanie Milstone, ale przyznał rację Waban i odesłał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Podwójne wywłaszczenie

Tymczasem w kwietniu 2016 roku - choć wcześniejsze postępowanie nie było zakończone - ratusz wdrożył "plan B" i sięgnął po specustawę drogową. Zaczęło się postępowanie w sprawie Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) m.in. na spornej działce. Chodziło o drogę oznaczoną w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako 5-KD-L, która ma stanowić dojazd do teatru i muzeum.

Warszawski ratusz próbował więc równolegle wywłaszczać właściciela na dwa sposoby - pod budowę muzeum (realizacja inwestycji celu publicznego) (choć formalnie MSN na działce nie stanie) i pod budowę drogi (ZRID). W jednym postępowaniu twierdził, że na spornej działce chce budować muzeum, w drugim - drogę. To kolejny argument, który podnosi Waban. Czy ma rację? To musiałby ocenić sąd administracyjny, co oznacza... kolejne odwołania.

Spółka próbowała wstrzymać postępowanie ZRID, ale ratusz pozostał głuchy na jej argumenty i 24 czerwca 2016 roku wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności. Według spółki, rygor ten zobowiązuje miasto do wypłacenia odszkodowania w ciągu 60 dni, a tak się nie stało.

Firma odwołała się do wojewody, który - także na początku listopada - odesłał ZRID do ponownego rozpatrzenia. Miał zarzuty formalne (strony miały nie zostać prawidłowo powiadomione o postępowaniu) i merytoryczne (uznał m.in. że na podstawie dokumentów nie da się określić, czy planowana droga będzie publiczna, a co za tym idzie, czy w ogóle można ją realizować w trybie specustawy). Przy okazji wytknął też błędy w projekcie muzeum, który jego zdaniem "posiada braki w zakresie kompletności": brak podpisów, projektant bez uprawnień, załączniki w postaci dokumentów wydanych na innego wnioskodawcę czy... literówki uniemożliwiające właściwą ocenę dokumentów.

Co dalej?

Stanowisko opublikowane w listopadzie przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej wskazuje, że nie zamierza ono rezygnować z walki o ZRID. Na łamach "Stołecznej" dyrektor Joanna Mytkowska zapewniała: - Pracujemy teraz nad uzupełnieniem wniosku (...). Liczymy, że opóźnienie spowodowane jego ponownym rozpatrzeniem nie wpłynie na harmonogram realizacji budowy MSN i TR.

W praktyce oznacza to jednak, że procedura ZRID będzie prowadzona od zera. Za pierwszym razem zajęło to pół roku. Ile zajmie teraz, nie wiadomo. W przyjętej - razem z budżetem na przyszły rok - prognozie finansowej miasta, na budowę ulicy zarezerwowano wprawdzie ponad 14 milionów złotych (w projekcie była adnotacja, że "planuje się prowadzenie procedur związanych z wypłatą odszkodowań za nieruchomości przejmowane pod inwestycję"). Ale w nadchodzącym roku ratusz planuje wydać z tej sumy jedynie 100 000 złotych. To znaczy, że miasto już wie, że budowa ulicy nie ruszy przed 2018 rokiem. Bez niej zaś nie można zacząć budowy muzeum. Jej początek w styczniu 2018 roku jest więc mało prawdopodobny.

Tak więc przez ponad dwa lata ratusz nie sfinalizował negocjacji z właścicielem działki, a jednocześnie dwukrotnie próbował go wywłaszczyć. Za każdym razem nieskutecznie. W postępowaniach popełniono zaś błędy, które dostarczają amunicji właścicielowi działki. Bez względu na to, jaką drogą ratusz będzie chciał przejąć działkę, wszystko trzeba zaczynać od nowa.

Księga z niespodzianką

A to wciąż nie koniec problemów. Na kolejny natknęliśmy się w księdze wieczystej spornej działki. Ma ona tzw. służebność względem działki przeznaczonej pod budowę muzeum: dojazd do terenu spółki Waban odbywa się przez działkę miasta i nie może zostać zablokowany. Gdyby MSN ogrodziło teren budowy, właściciel mógłby zablokować prace i pozwać inwestora w trybie cywilnym, co mogłoby oznaczać ciągnący się latami proces.

Co więcej, miasto powinno dopuścić właściciela do postępowania w sprawie pozwolenia na budowę na prawach strony (nie zrobiło tego, choć o to wnioskował). Nie jest to obligatoryjne, ale trudno zaprzeczyć, że spółka ma interes prawny, by w nim uczestniczyć. Gdyby ratusz kolejny raz odmówił, Waban z pewnością... będzie się od tej decyzji odwoływać.

MSN przyznaje, że o służebności wiedziało i uwzględniło problem w projekcie budowlanym (dojazd do działki ma się odbywać przez nową ulicę, a dalej przez plac projektowany między MSN a TR). Kwestia służebności rozwiązałaby się też automatycznie, gdyby udało się wydać prawomocne ZRID.

W praktyce oznacza to, że miasto cofnęło się o 2,5 roku, a budowa nie ruszy, póki nie zostanie "wyprostowana" sytuacja, która znana była już w 2012 roku, gdy zrywano umowę z Kerezem. Nic dziwnego, że tuż przed świętami ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz uległa i wysłała Waban zaproszenie do rozmów. A spółka ochoczo je przyjęła. - We wtorek [przed świętami - red.] złożyliśmy ofertę zbycia naszej nieruchomości w drodze zamiany na inną. Zaproponowaliśmy, że dopłacimy 18 milionów złotych - poinformowała firma, która wciąż chce wymienić kawałek placu Defilad na działkę na Mokotowie.

- Mieliśmy pierwsze spotkanie, na razie bez żadnych decyzji - potwierdza Arkadiusz Kuranowski, dyrektor powołanego niedawno w ratuszu Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa, które przejęło m.in. obowiązki dawnego BGN. I robi dobrą minę do złej gry: - Zawsze lepiej, gdy sprawę da się załatwić polubownie. Jest nowy właściciel działki, były też zmiany w ratuszu, więc jest szansa na nowe otwarcie.

Mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy
Mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent WarszawyDawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl

Karol Kobos

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Podróżujący przez Rembertów 23-latka został zatrzymany do policyjnej kontroli, ponieważ w obszarze zabudowanym jechał ponad 100 kilometrów na godzinę. W dodatku, jak podała policja, w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę.

Ponad setka na liczniku w terenie zabudowanym. Kierowca z sądowym zakazem

Ponad setka na liczniku w terenie zabudowanym. Kierowca z sądowym zakazem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace budowlane w Muzeum Sztuki Nowoczesnej dobiegają końca. - Jest szansa na to, że wpisze się na stałe w krajobraz Warszawy jako jeden z najważniejszych jej symboli - powiedział w czwartek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Otwarcie MSN planowane jest na październik.

W środku wielka sztuka, gołębie przegoni sokół. Nowe muzeum prawie gotowe

W środku wielka sztuka, gołębie przegoni sokół. Nowe muzeum prawie gotowe

Źródło:
PAP

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulice Śródmieścia wyjdą dzisiaj ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komenda Stołeczna Policji odniosła się do kwestii nielegalnych wyścigów organizowanych na ulicach Warszawy i ościennych powiatach. Wskazała na trudności związane ze zwalczaniem tego zjawiska. Funkcjonariusze zapewniają też, że nie bagatelizują problemu.

Blokują ulice, "kręcą bączki", ścigają się. Policja: zwalczenie  nielegalnych wyścigów jest trudne

Blokują ulice, "kręcą bączki", ścigają się. Policja: zwalczenie nielegalnych wyścigów jest trudne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Potrzebujemy obiektywnego i racjonalnego spojrzenia na gospodarkę finansową. Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy - mówiła w czwartek ministra kultury Hanna Wróblewska, tłumacząc przyczyny zwolnienia dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostry. Na jego stanowisko powołała dr. hab. Marcina Napiórkowskiego. Nowy dyrektor wyraził nadzieję, że wystawę stałą muzeum otworzy ze swoim poprzednikiem.

"Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy"

"Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy"

Źródło:
PAP

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

Na Kamionku strażnicy miejscy zauważyli bmw, jadące pod prąd ulicą jednokierunkową. Gdy zatrzymali kierowcę, wyszło na jaw, że ten nie ma uprawnień.

Jechał pod prąd ulicą jednokierunkową. "Tłumaczył, że jest w trakcie szkolenia"

Jechał pod prąd ulicą jednokierunkową. "Tłumaczył, że jest w trakcie szkolenia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedną z mieszkanek zaniepokoił stan wody w Kanale Bródnowskim. Pływała w niej żółto-brunatna piana. Z kolei na pobliskim moście były widoczne tłuste plamy. Powiadomiła straż miejską.

Żółto-brunatna piana w Kanale Bródnowskim. Na moście tłuste plamy

Żółto-brunatna piana w Kanale Bródnowskim. Na moście tłuste plamy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już po raz 15. odbędzie się w Warszawie Festiwal Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy. Podczas tegorocznej edycji muzykę patrona interpretować będą saksofonista Wojciech Staroniewicz i pianista Maciej Tubis. Organizatorzy zaprosili także włoskich artystów Lukę Aquino i Giovanniego Guidiego.

Na cztery saksofony albo fortepian solo. Muzyka Krzysztofa Komedy żyje

Na cztery saksofony albo fortepian solo. Muzyka Krzysztofa Komedy żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W czwartek rano w bloku na warszawskim Ursynowie wybuchł pożar. Spłonęło mieszkanie znajdujące się na siódmym piętrze. Jedna osoba nie żyje.

Tragiczny pożar mieszkania, jedna osoba nie żyje

Tragiczny pożar mieszkania, jedna osoba nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 35-latka podejrzanego o nękanie byłej partnerki. Jak ustalili, mężczyzna przesyłał kobiecie wulgarne wiadomości z pogróżkami i wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia. Miał też ją śledzić, w samochodzie kobiety zamontował lokalizator.

Policja: wysłał zdjęcie młotka, pisał, że ją nim zabije. 35-latek podejrzany o nękanie partnerki

Policja: wysłał zdjęcie młotka, pisał, że ją nim zabije. 35-latek podejrzany o nękanie partnerki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Kamerunu, Luther King Martin jest poszukiwany do odbycia kary trzech miesięcy więzienia zasądzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ. Policjanci apelują o zgłaszanie się osób, które znają miejsce pobytu ściganego listem gończym mężczyzny.

Luther King Martin poszukiwany listem gończym

Luther King Martin poszukiwany listem gończym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na budowie mostu pieszo-rowerowego w Porcie Czerniakowskim robotnicy natrafili na betonowe fundamenty i drogę. Znalezisku przyjrzą się archeologowie. Jak słyszymy od pełnomocnika ratusza ds. Wisły, nie zaburza to harmonogramu prac.

Betonowe odkrycie na budowie nowego mostu

Betonowe odkrycie na budowie nowego mostu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wracają na Ursynów, by dokończyć remont jezdni alei Komisji Edukacji Narodowej. Nową nawierzchnię zyska też ulica Antoniego Malczewskiego na Mokotowie. Remont pierwszej z nich będzie prowadzony w weekend, drugiej - od poniedziałku. Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z utrudnieniami, wyznaczone zostały objazdy.

Drugi etap remontu alei KEN i Malczewskiego

Drugi etap remontu alei KEN i Malczewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z pytaniem o to, jak przeciwdziała hałasowi ulicznemu. Nawiązał do programów, które miały złagodzić problem i chce wiedzieć, jaka jest ich realizacja.

W jaki sposób władze Warszawy walczą z hałasem w mieście? RPO wywołuje do tablicy prezydenta

W jaki sposób władze Warszawy walczą z hałasem w mieście? RPO wywołuje do tablicy prezydenta

Źródło:
PAP

Spółka PKP PLK poinformowała, że ruszyły prace przy budowie drugiego przejścia podziemnego na stacji Warszawa Gdańska. Tunel ułatwi przesiadki między koleją a komunikacją miejską. Peron numer 2 został tymczasowo wyłączony z użytku.

Rozpoczęła się budowa tunelu dla pieszych przy Dworcu Gdańskim

Rozpoczęła się budowa tunelu dla pieszych przy Dworcu Gdańskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomoc rzeczowa z Warszawy wciąż trafia do osób poszkodowanych powodzią. Artykuły, których potrzebują powodzianie, to osuszacze, łopaty, środki czystości, grube worki, rękawice czy gumowe buty. Miejska zbiórka niebawem się kończy, dary można przynosić do piątku, 27 września.

Potrzebne są artykuły do sprzątania. Miejska zbiórka dla powodzian niebawem się zakończy

Potrzebne są artykuły do sprzątania. Miejska zbiórka dla powodzian niebawem się zakończy

Źródło:
tvnwarszawa.pl