"Modlin oferuje dobry standard za niską cenę"

Wizz Air 358 lotów przekieruje do Warszawy
Wizz Air 358 lotów przekieruje do Warszawy
Źródło: TVN24
Przekierowanie 358 lotów na lotnisko Chopina może dla Modlina oznaczać nawet kilkaset tysięcy złotych strat. Wizz Air domaga się też rekompensaty za dotychczasowe problemy. Modlin twierdzi, że nie ma do tego podstaw, ale równocześnie negocjuje z przewoźnikiem.

Węgierski przewoźnik Wizz Air poinformował w poniedziałek, że od wtorku 18 grudnia do 6 stycznia przenosi wszystkie swoje połączenia z lotniska w Modlinie na Lotnisko Chopina.

Powodem są regularne utrudnienia w przylotach i odlotach, spowodowane częstymi mgłami w Modlinie. Lotnisko nie ma systemu ILS, który umożliwia lądowanie w takich warunkach.

Kilkaset tysięcy straty?

Doradca zarządu lotniska, Edyta Mikołajczyk twierdzi, że decyzja Wizz Air jest podyktowana jedynie względami biznesowymi.

- Każdy przewoźnik podejmuje decyzję, z jakim portem współpracuje i jakie stawki za obsługę są dla niego do zaakceptowania. Drugi z przewoźników operujących z naszego lotniska, linia Ryanair, nie wprowadza zmian w swoim rozkładzie lotów – zwraca uwagę.

W sumie do Warszawy ma być przekierowanych 358 lotów. Dla lotniska w Modlinie oznacza to mniejszy zarobek. – Mogą to być starty rzędu kilkuset tysięcy złotych – przyznaje Mikołajczyk.

Jak dodaje, na Okęciu są dość wysokie opłaty za korzystanie z portu. – Nasz port jest atrakcyjny biznesowo. Jesteśmy pierwszym w kraju lotniskiem nowej generacji, oferującym dobry standard za niską cenę. Nasza oferta jest atrakcyjna i na pewno kusząca dla przewoźników – uważa Mikołajczyk.

Przewoźnik chce rekompensaty

Jak się jednak okazuje, te zyski nie rekompensują kłopotów. Wizz Air oszacował, że tej zimy może ponieść nawet 8 mln złotych strat. Przewoźnik domaga się więc od władz portu w Modlinie zwrotu tych pieniędzy. – To dość wątpliwa kwota. Nie ma żadnych podstaw formalno-prawnych, aby pokryć rekompensatę – odpowiada Mikołajczyk.

Władze lotniska rozmawiają w tej sprawie z przedstawicielami przewoźnika. Szczegóły negocjacji nie są ujawniane.

Przedstawiciele portu mają nadzieję, że system ILS, który zacznie działać wiosną przyszłego roku, przynajmniej w części zniweluje problemy portu w czasie mgły.

bf/roody

Czytaj także: