Zarzuty kierowania po alkoholu, złamania zakazu prowadzenia aut oraz niezatrzymania się kontroli drogowej usłyszał 24-letni kierowca, który po tym, jak rozbił samochód na drzewie, ukrył się przed policją w zaroślach. W ujęciu podejrzanego pomógł policyjny pies Szach.
Na terenie gminy Mochowo w powiecie sierpeckim dziwnie zachowującego się kierowcę zauważyli policjanci kryminalni. "Około godziny 22 funkcjonariusze zauważyli, że kierujący audi jedzie od 'boku do boku', co wskazywało, że może być nietrzeźwy. Funkcjonariusze natychmiast podjęli decyzję o zatrzymaniu kierującego do kontroli. Na podany sygnał świetlny i dźwiękowy kierowca audi przyspieszył i zaczął uciekać drogą w kierunku województwa kujawsko-pomorskiego" - podała Katarzyna Krukowska z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu.
Kierowca i pasażer uciekali pieszo
Jak relacjonowała dalej, w pewnym momencie kierowca audi stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Wtedy też wspólnie z pasażerem kontynuowali ucieczkę pieszo. Mężczyźni pobiegli w różnych kierunkach. "Pasażer na widok doganiającego go policjanta, położył się na ziemi i udawał martwego. Drugi ze sprawców ukrył się w zaroślach. Niestety pora nocna, duże zadrzewienie znacząco utrudniały funkcjonariuszom odnalezienie uciekiniera, dlatego do poszukiwań skierowano nie tylko mundurowych z Oddziału Prewencji Policji w Płocku, Komendy Powiatowej Policji w Lipnie, ale także przewodników z psami tropiącymi z KMP w Płocku i KMP we Włocławku" - wyjaśniła Krukowska.
Pies podjął trop
W trakcie przeszukiwania zarośli policjanci odnaleźli czapkę uciekiniera. Z pomocą przyszedł pies policyjny. "Szach podjął trop i zaprowadził policjantów prosto do ukrytego w krzakach mężczyzny. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec powiatu lipnowskiego. Szybko na jaw wyszedł powód ucieczki mężczyzn. Kierowca był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo 24-latek miał sądowy zakaz prowadzenia aut. 17-letni pasażer był poszukiwany przez Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy i również był nietrzeźwy - poinformowała Krukowska. 24-latek już usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz niezatrzymania się kontroli drogowej. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Natomiast 17-latek po przesłuchaniu został odwieziony do ośrodka wychowawczego.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Sierp