- Przekazywane radiowozy to narzędzia, które w rękach dobrze wyszkolonych strażników pozwolą skutecznie wykryć wszystkich, którzy nie zważając na zdrowie własne i innych mieszkańców, są gotowi palić w piecach odpadami, starymi meblami, a nawet pojemnikami po olejach – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz na piątkowej konferencji.
Przekonywała, że pojazdy są przystosowane do pracy w różnym terenie. Wyposażone w nowoczesne systemy, za pomocą których strażnicy będą sprawdzać nie tylko jakość powietrza, ale też cieki wodne.
Ponadto zbadają, czy na danym obszarze miasta nie dochodzi np. do spalania odpadów, co drastycznie podnosi poziom szkodliwych pyłów (PM10 i PM2,5).
Detektory, fotopułapki i mobilne kamery
"Tereny, gdzie zostaną stwierdzone naruszenia norm, strażnicy mogą objąć szczegółowymi kontrolami, podczas których sprawdzane będą domowe piece i paleniska" – zapowiada ratusz.
Do tego przydadzą się zamontowane w radiowozach detektory wielogazowe sygnalizujące obecność m.in. tlenku węgla czy siarkowodoru.
Oprócz detektorów, samochody mają tzw. fotopułapki i kamery obrotowe. Te będą służyć do walki z dzikimi wysypiskami oraz osobami, które do tworzenia takich śmietnisk się przyczyniają. Fotopułapka to mobilna kamera, którą można zamontować np. w miejscu, w którym często wyrzucane są śmieci.
"Sprzęt komputerowy z oprogramowaniem umożliwi zapis i obróbkę danych pomiarowych oraz obrazu już w trakcie interwencji. Dzięki wyposażeniu pojazdów w niezależne źródła zasilania możliwe będzie wykonywanie badań w dowolnym miejscu i czasie" – zapowiadają urzędnicy.
Pojazdy za 2,2 mln zł
Nowe radiowozy są elementem realizacji "Planu gospodarki niskoemisyjnej dla m.st. Warszawy". Kosztowały ratusz 2,2 mln zł. W teren mają wyjechać w połowie grudnia. Przedtem obsługujący je strażnicy przejdą szkolenia z obsługi nowego sprzętu.
Ratusz przypomina, że straż miejska ma specjalny oddział ochrony środowiska. Został powołany niedawno, bo wiosną 2016 roku, ale – jak podkreślają władze miasta – przeprowadził już ponad 5 tys. interwencji.
"Kontrole prowadzone są nie tylko w nieruchomościach mieszkalnych, ale także u podmiotów prowadzących działalność gospodarczą – m.in. w warsztatach samochodowych, stolarniach, stacjach benzynowych czy w sklepach wielkopowierzchniowych" – czytamy w komunikacie.
Jakość powietrza w stolicy to temat, który wywołuje ogromne kontrowersje. Społecznicy (m.in. z Warszawskiego Alarmu Smogowego) przekonują, że ratusz nienależycie informuje o zagrożeniu wynikającym z dużego stężenia szkodliwych pyłów.
Kilka dni temu wiceprezydent Michał Olszewski powiedział nam, że ważniejsze od informowania jest działanie na rzecz poprawy jakości powietrza.
Jak walczyć ze smogiem? Mieszkańcy podpowiadają urzędnikom:
Warszawiaków sposoby na smog