Futryna uszczelniona ręcznikami, 200 tysięcy złotych na klatce schodowej. Instrukcje od fałszywej prokurator

Oszustwa "na wnuczka" i "policjanta"
Mazowiecka policja o oszustwach "na wnuczka" i "na policjanta"
Źródło: Mazowiecka policja
Seniorka z Mławy padła ofiara oszustwa "na prokuratora". Na klatce schodowej zostawiła 200 tysięcy złotych. Przestępcy wmówili jej, że mieszkanie jest obserwowane.

Oszustka, która zadzwoniła do seniorki w piątek po południu na numer stacjonarny, podała się za prokuratorkę

"Opowiedziała historię o tym, że mieszkanie seniorki jest obserwowane przez grupę złodziei, usypiających swoje ofiary gazem. Przekonywała, że atak na mieszkanie może nastąpić w najbliższym czasie. Budynek obserwują także policjanci. Zapytała, czy seniorka przechowuje oszczędności w domu. Kobieta potwierdziła i podała kwotę" - opisują w komunikacie prasowym policjanci.

"Żeby gaz nie przedostał się do mieszkania"

Oszustka poinstruowała ją, by kasetkę z pieniędzmi wystawiła na klatkę schodową przed drzwi, a futrynę uszczelniła mokrymi ręcznikami, żeby gaz nie przedostał się do mieszkania.

"Kasetkę mieli zabrać policjanci, a po zakończonej akcji oddać oszczędności seniorce. Kobieta, nie podejrzewając oszustwa, wykonała wszystkie polecenia złodziei. Kasetka z zawartością 200 tys. zł, zostawiona na klatce schodowej, trafiła w ręce przestępców. Po pewnym czasie seniorka zaczęła się niepokoić, poinformowała o zdarzeniu swoich bliskich. W kasetce, którą trzymała w mieszkaniu, przechowywała pieniądze, będące własnością kilku członów rodziny" - przekazali funkcjonariusze.

Policja szuka oszustów, grozi im osiem lat więzienia.

Jeden cel

Policjanci przypominają, że metody "na policjanta", "na prokuratora", "na wnuczka", "na pracownika banku" mają tylko jeden cel – przekonać seniora, by przekazał przechowywane w domu oszczędności lub wziął szybką pożyczkę i gotówkę przekazał nieznanym osobom.

"Historie wymyślane przez oszustów wydają się dość proste i mocno naciągane. Czytając kolejne doniesienia o oszustwach tego typu, często zastanawiamy się, czy to możliwe, by dać się nabrać. Należy jednak pamiętać, że oszuści korzystają z elementu zaskoczenia i silnie oddziałują na emocje starszej osoby. Co zatem zrobić, by uchronić się przed oszustami? Podstawą jest rozmowa rodziny z seniorem, ostrzeganie, przypominanie, że oszuści nadal działają. Zapewnienie, że cokolwiek się zdarzy, senior zawsze powinien poinformować swoich bliskich, by wspólnie znaleźć rozwiązanie danego problemu. Warto też przypominać o jednej, bardzo prostej zasadzie – nigdy nie przekazujemy pieniędzy obcej osobie; nieważne, za kogo się podaje" - apelują po raz kolejny policjanci.

Czytaj także: