Mieszkańcy Radiowa idą do NSA. Co z kompostownią?

Spór o przyszłość Radiowa
Spór o przyszłość Radiowa
Źródło: tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy okolic Radiowa nie godzą się ze wstrzymaniem decyzji o zamknięciu kompostowni. Złożyli zażalenie. Chcą, by sprawie przyjrzał się Naczelny Sąd Administracyjny.

W ostatnich dniach Wojewódzki Sąd Administracyjny wstrzymał decyzję o zamknięciu kompostowni Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania wydaną przez Generalny Inspektorat Środowiska. A MPO stwierdziło, że będzie ona funkcjonowała po 1 stycznia przyszłego roku.

Z takim postanowieniem nie zgadzają się przedstawiciele organizacji Czyste Radiowo. Zaskarżyli je do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

"Stosowanie prymitywnej technologii"

"Złożyliśmy zażalenie na postanowienie WSA do NSA. Decyzja Sądu ze względu na brak pozwolenia zintegrowanego nie zmienia sytuacji, że MPO musi natychmiast zamknąć instalację. Zgodnie z obietnicą czekamy na wygaszenie instalacji do końca roku" – piszą na swoim profilu na Facebooku działacze stowarzyszenia.

Chcą uchylenia zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu do ponownego rozpoznania. A także wstrzymania wykonania decyzji WSA.

Dlaczego? "Sąd wydając postanowienie nie przedstawił aktualnego stanu sprawy, w tym – tak ważnego faktu jak wydanie przez Marszałka Województwa Mazowieckiego decyzji z 28 listopada 2016 r. o odmowie udzielenia MPO pozwolenia zintegrowanego” – czytamy w uzasadnieniu.Stowarzyszenie twierdzi również, że Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny wskazał, że samo "występowanie długotrwałej i znaczącej uciążliwości zapachowej" jest wystarczającym powodem do podjęcia skutecznych działań. "Sąd pominął fakt powszechnie znany, że działalność MPO jest źródłem smrodu w promieniu ok. 7 kilometrów od instalacji z powodu stosowania prymitywnej technologii, co powoduje ciągłe skargi mieszkańców do wszelkich organów i służb" – argumentują w uzasadnieniu.

Walczą od lat

Oprócz części mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów (które miało zostać zamknięte), na terenie Radiowa znajduje się jeszcze jedna kompostownia, w której przetwarzane są rośliny. Ta część działa na podstawie nieco innych pozwoleń. Jej zamknięcie nie jest planowane. Na Radiowie mieści się także składowisko odpadów. Te, zgodnie z decyzją podjętą dwa lata temu, ma zostać zamknięte w 2016 roku.

Rocznie na Radiowo trafia 230 tys. ton odpadów z domów, firm, restauracji, terenów niezamieszkałych - to około 1/3 tego, co produkuje Warszawa.

Mieszkańcy od lat domagają się zamknięcia kompostowni. Skarżą się nie tylko na smród, ale przede wszystkim na problemy ze zdrowiem. Zmobilizowali siły, założyli stowarzyszenie, a także zbierali podpisy pod petycjami.

O zamknięciu kompostowni MPO mówi od dawna. W marcu zarząd spółki poinformował, że realny termin to 2019 rok, kiedy gotowa będzie już zmodernizowana spalarnia na Targówku. Podobne deklaracje składała też Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Instalacja w Radiowie

ran/r/pm

Czytaj także: