Ledwo opadły emocje po trzeciej edycji budżetu partycypacyjnego, a już startuje kolejna – czwarta odsłona na 2018 rok. W czwartek 6 października odbędą się pierwsze organizacyjne spotkanie.
Nowa edycja rozpocznie się we wszystkich osiemnastu dzielnicach dokładnie o tej samej porze – o 17.30. W poszczególnych urzędach zaplanowano spotkania z urzędnikami, członkami organizacji pozarządowych i wszystkimi mieszkańcami, którzy są zainteresowani budżetem partycypacyjnym.
"Przedstawimy zasady nowej edycji i omówimy plany dzielnicy na najbliższe lata" – zapowiadają miejscy urzędnicy. Przedstawiona zostanie też suma pieniędzy, jaką w tym roku miasto ma zamiar przeznaczyć na ten cel.
Na spotkaniach odbędzie się również nabór do dzielnicowych zespołów do spraw budżetu partycypacyjnego.
Każdy taki zespół składa się z 6 mieszkańców, 5 przedstawicieli organizacji pozarządowych, radnych dzielnicowych (po 1 z każdego klubu), do 5 radnych osiedlowych, od 4 do 5 urzędników dzielnicowych, przedstawiciela młodzieżowej rady dzielnicy oraz przedstawiciela dzielnicowej rady seniorów.
Mieszkańcy decydują o miejskich milionach
Rola zespołów jest bardzo ważna. Ich członkowie przez około rok pracują nad szczegółowymi zasadami przebiegu budżetu. Decydują o ewentualnym podziale dzielnicy na mniejsze obszary, a także o tym ile pieniędzy trafi w poszczególny obszar
Rozpatrują też odwołania od projektodawców, których wnioski zostały odrzucone w wyniku weryfikacji.
Budżet obywatelski umożliwia warszawiakom realne wpływanie na najbliższe otoczenie. Mieszkańcy decydują o wydatkowaniu części środków z dzielnicowych budżetów. Zgłaszają projekty, dyskutują nad nimi, a na koniec głosują. Te, które cieszą się największą popularnością, są realizowane przez dzielnice w następnym roku.
Zgłaszać można zarówno pomysły infrastrukturalne, takie jak budowa chodnika, ścieżki rowerowej czy nowy plac zabaw. Ale też tzw. projekty miękkie, które mają za zadanie integrować mieszkańców, jak chociażby zajęcia fitness czy międzypokoleniowe spotkania.
Ursynów. Budżet miał łączyć, a podzielił
Niestety teoria często odbiega od praktyki, a budżet partycypacyjny wzbudza dużo negatywnych emocji. Przykładem jest głośny spór o ul. Stryjeńskich na Ursynowie. Dwa lata temu w głosowaniu mieszkańcy zdecydowali o ujednoliceniu szerokości jezdni (co w praktyce oznaczało jej zwężenie do jednego pasa w każdą stronę).
Kiedy zaprezentowano plany odmienionej ulicy, wybuchł konflikt. Część mieszkańców została zaskoczona planami zwężenia i ostro zaprotestowała. W efekcie projekt został odłożony "na święte nigdy". Podobny spór na Ursynowie rozgrywa się obecnie w związku ze zwężeniem ul. Dereniowej, o czym informowaliśmy kilka dni temu na tvnwarszawa.pl.
Dyrektor Centrum Komunikacji Społecznej (które odpowiada za organizację BP) w rozmowie z nami w kwietniu przyznał, że budżet wymaga zmian. Zapewnił też, że miejscy urzędnicy uważnie nad nimi pracują. O efekcie tej pracy i nowych zasadach mamy przekonać się na spotkaniach w najbliższy czwartek.
ZOBACZ NAGRANIE NA TEMAT KONFLIKTU WS. PRZEBUDOWY STRYJEŃSKICH:
kw/mś
Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com / Budzet Partycypacyjny Warszawa