- Piosenka jest napisana z szeregiem błędów językowych. Tak Polacy mówią często po rosyjsku. Zaśpiewałem takim polsko-rosyjskim bełkotem, który oddaje schizofreniczną sytuację Pałacu Kultury. Nawiązuję do pojawiających się co jakiś czas pytań o jego wyburzanie - opowiada Igor Spolski, wokalista zespołu Płyny, autor piosenki "Wojna polsko-ruska w PKiN". Kilka dni temu pojawił się teledysk do niej.
"Jestem symbolem wojny?"
- Chodziło mi o to, by przyjąć w piosence perspektywę pałacu i w ten sposób zastanowić się nad jego tożsamością – mówi Spolski. Dlatego właśnie piosenka zaczyna się od słów "Mienia zawut Pałac Kultury" (Nazywam się Pałac Kultury).
Dalej autor pyta w języku rosyjskim: "Dlaczego tutaj jestem? Jak tu przybyłem? Piechotą, czy metrem? Ktoś to wie?".
Zastanawia się, czym jest Pałac Kultury: "Jestem symbolem wojny? Symbolem popkultury?".
Na końcu już po angielsku Igor Spolski śpiewa "Should I stay or should I go?" (Mam zostać czy odejść?). - Ja nie wyobrażam sobie Warszawy bez Pałacu Kultury - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl autor tekstu.
Piosenkę "Wojna polsko-ruska w PKiN" można znaleźć na ostatniej płycie zespołu Płyny pt. "Vacatunes". Wideoklip został zrealizowany przez Igora Spolskiego i Magdę Ziarnik.
Najbliższy koncert zespołu Płyny 7 marca przy ul. Smolnej 40 w klubie Barometr.
SPRAWDŹ INFORMACJE O ZESPOLE PŁYNY
band/mz