Południowa Obwodnica Warszawy, oddana do ruchu w 2013 roku, nadal ma status drogi krajowej. Mimo trzech, a miejscami nawet pięciu pasów ruchu, można się na niej poruszać najwyżej z prędkością 100 kilometrów na godzinę.
Szeroka, nowoczesna i bezpieczna – tak wygląda na pierwszy rzut oka Południowa Obwodnica Warszawy (od węzła Konotopa do węzła Puławska). Kierowcy, myślą, że jest to droga ekspresowa, tym bardziej, że na drogowskazach i mapach oznaczona jest literą S, oznaczającą ekspresówkę.
Formalnie to jednak wciąż tylko droga krajowa i - tam gdzie nie ma ograniczeń idących dalej - można nią jechać do 100 km/h. - Znaki informujące o drodze ekspresowej są przekreślone pomarańczową taśmą, którą można łatwo zerwać. Wygląda to tak, jakby drogowcy ustawili znaki już z myślą o przyszłości - zwraca uwagę Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
- W ciągu głównym obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h, a na bocznych drogach rozprowadzających to 70 km/h – potwierdza Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Kiedy więc POW uzyska status adekwatny do tego, jak została wybudowana? - Ograniczenia prędkości związane są z likwidacją przez wykonawcę wykazanych przez GDDKiA usterek – mówi Tarnowska i dodaje: - Prace są wykonywane między innymi na ciągu głównym, a częste wdrażanie czasowych organizacji ruchu ze zwiększoną dopuszczalną prędkością pojazdów na dłuższym odcinku, wiązałoby się z dodatkowymi zagrożeniami zarówno dla kierowców, jak i pracowników.
Jak tłumaczy rzeczniczka, taka sytuacja jest normalna, zgodna z warunkami kontraktu, a wszystkie prace wykonawca przeprowadza w ramach gwarancji.
S2 będzie ekspresowa
GDDKiA może znieść ograniczenia prędkości na POW dopiero, gdy wszystkie prace zostaną zakończone. - Planowany termin wprowadzenia docelowej organizacji ruchu to przełom 2014 i 2015 roku - zdradza Tarnowska, ale nie chce podać konkretnej daty.
Kierowcy powinni zatem uważnie patrzeć na znaki, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji z mandatami.
Co ciekawe, S2 była planowana jako autostrada - miałaby wtedy oznaczenie A2 i dopuszczalną prędkość 140 km/h. Tak się jednak nie stało, przez protesty mieszkańców południowej części Warszawy. Nie chcieli mieć autostrady pod oknami. Stanęło na tym, że A zmieniono na S, bez ruszania przebiegu trasy.
Dalszy ciąg obwodnicy
Trwa tymczasem postępowanie przetargowe na kolejny odcinek POW o długości ponad 18 km, od węzła Puławska do węzła Lubelska. To bardzo trudna inwestycja. Została podzielona na trzy zadania. Pierwszy to budowa drogi od węzła Puławska do węzła Przyczółkowa wraz z tunelem pod Ursynowem. Drugi od Przyczółkowej do węzła Wał Miedzeszyński wraz mostem przez Wisłę. Ostatnie zadanie dotyczy budowy trasy od Wału do węzła Lubelska razem z estakadami nad Mazowieckim Parkiem Krajobrazowym. Każdy z wykonawców może ubiegać się o budowę jednego z nich.
Potencjalni wykonawcy- są to w sumie 22 firmy i konsorcja - złożyli do GDKKiA prawie 2400 zapytań w sprawie tej inwestycji. - Musimy odpowiedzieć na te wszystkie pytania oraz wykonawcy muszą się ustosunkować do naszych odpowiedzi - mówi nam Tarnowska.
W sierpniu, gdy ogłoszono rozpoczęcie przetargów, GDDKiA informowała, że inwestycja powinna być zrealizowana w latach 2016-2019. Dokończenie budowy Południowej Obwodnicy Warszawy znalazło się także przedwyborczej mapie obietnic Hanny Gronkiewicz-Waltz na lata 2014-2020.
Na razie Generalna Dyrekcja nie wskazuje konkretnego terminu, w którym ruszą pracę nad kolejną częścią POW.
jb/r