Pijanego dróżnika zauważył kierownik jednego z pociągów. Mężczyzna zawiadomił policję, twierdząc że pilnujący bezpieczeństwa na przejeździe "dziwnie się zachowuje". Na miejscu natychmiast pojawili się funkcjonariusze, którzy zbadali trzeźwość pracownika kolei. Badanie alkomatem wykazało trzy promile alkoholu.
Policjanci ustalili również, że prawdopodobnie mężczyzna nie zamknął szlabanów oddzielających jezdnię od torów. Świadek, do którego dotarli, twierdził, że pociąg zatrzymał się przed przejazdem, a dróżnik nie reagował na sygnały dźwiękowe pociągu.
44-latek został zatrzymany przez policjantów i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał zarzut pełnienia obowiązków dróżnika przejazdowego na posterunku, znajdując się w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu pięć lat więzienia.
Zobacz też: "Pijany spadł na tory w metrze"
Wypadek w metrze
md/pm
Źródło zdjęcia głównego: ksp