Meblościanki i łóżka zalegają tygodniami. "Można by mieszkanie urządzić"

Śmieci na Pradze Północ
Źródło: ZGN Praga Północ
Wiceburmistrz Pragi Północ zwrócił się do władz miasta o zmianę firmy wywożącej śmieci z dzielnicy. Powodem są liczne skargi mieszkańców na duże odpady, które zalegają pod śmietnikami. Meblościanki, łóżka, szafki - te przedmioty przez kilka tygodni szpecą praskie ulice.

- Mieszkańcy dzielnicy przychodzą do nas i zgłaszają, że odpady wielkogabarytowe nie są regularnie wywożone. My przekazujemy te uwagi do firmy, która zajmuje się odbieraniem odpadów. Często, dopiero po naszej interwencji znikają sprzed śmietników - mówi wiceburmistrz Pragi-Północ Marcin Iskra.

I dodaje, że problem dotyczy całej dzielnicy. - Nie są to pojedyncze ulice. To jest kilkanaście adresów. One się zmieniają. Z jednego miejsca śmieci znikają, ale zaraz pojawiają się w innym - wyjaśnia Iskra.

Pismo do ratusza

Wiceburmistrz dzielnicy postanowił szukać pomocy w stołecznym ratuszu. O rozwiązanie problemu zwrócił się do wiceprezydenta Michała Olszewskiego.

"W związku z licznymi skargami mieszkańców dzielnicy Praga-Północ na stan sanitarno-porządkowy praskich podwórek, spowodowany brakiem rzetelnego świadczenia usługi wywozu odpadów wielkogabarytowych przez firmę PPHU Lekaro, zwracam się z prośbą o rozważenie zmiany usługodawcy, lub powierzenie tej czynności innemu podmiotowi" - czytamy w piśmie skierowanym do ratusza.

Iskra podkreśla również, że firma Lekaro ignoruje zgłoszenia od mieszkańców, które przesyłane są do Miejskiego Centrum Kontaktu Warszawa 19115.

Potwierdzają to mieszkańcy dzielnicy. - Ostatnio pod śmietnikiem leżały dwie meblościanki, tapczan i narożnik. Nie mogliśmy z sąsiadami przejść, żeby dostać się do kosza. Z mebli, które tutaj stały trzy tygodnie można by mieszkanie urządzić - mówi Monika, mieszkanka ulicy Białostockiej.

Brak dyscypliny

Firma Lekaro twierdzi, że zaleganie odpadów to wina mieszkańców. W oświadczeniu przesłanym do redakcji tvnwarszawa.pl czytamy, że gabaryty wywożone są co najmniej raz w miesiącu.

- Z uwagi na lokalne uwarunkowania i niską dyscyplinę mieszkańców, Lekaro fakultatywnie zwiększyło dwukrotnie częstotliwość odbioru na wybranych nieruchomościach na terenie Pragi Północ [...] odpady wielkogabarytowe wystawiane są przez mieszkańców w losowych terminach, często tuż po terminie ich odbioru, co powoduje ich zaleganie do kolejnego terminu odbioru - wyjaśnia Leszek Zagórski dyrektor Lekaro.

md/mś

Czytaj także: