Pracownicy sortowni śmieci w Pruszkowie dokonali makabrycznego odkrycia. Wśród śmieci znaleziono ciało noworodka. Prokuratorzy przesłuchują świadków w tej sprawie.
Do Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Pruszkowie śmieciarki, jak co dzień, zwoziły odpady. W momencie, gdy trafiły na taśmę sortującą, pracownicy dokonali makabrycznego znaleziska.
- Wśród smieci znaleziono ciało chłopczyka z nieodciętą pępowiną - potwierdził w rozmowie z tvnwarszawa.pl Dariusz Ślepokura z prokuratury okręgowej w Warszawie.
Wyniki sekcji w ciągu kilku dni
Jak dodał, wstępne oględziny nie wykazały zewnętrznych obrażeń na ciele dziecka.
- Po zakończonych oględzinach ciało trafi do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok - prezycuje działania prokuratury Ślepokura. Jej wyniki mają być znane w ciągu kilku dni.
Jaka podała PAP, prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem art. 149. kodeksu karnego, który stanowi: matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Trwają również przesłuchania świadków, m.in. pracowników sortowni.
Szukają matki
Oprócz tego, swoje działania prowadzi również policja - trwają poszukiwania matki. Funkcjonariusze ustalają m.in. z jakiej części miasta mogła trafić partia śmieci, w której znaleziono zwłoki.
Tragedia także w Płocku
Niemal w tym samym czasie portal gazeta.pl poinformował o równie makabrycznym zdarzeniu, które miało miejsce w piątek, w Płocku. Tam zwłoki noworodka znalazł grzebiący w kontenerze ze śmieciami mężczyzna.
bf/roody