W jednym ze żłobków na terenie Legionowa trzy opiekunki, używając słów wulgarnych, obrażały i straszyły dwuletnie dzieci - zostały nagrane. Dyrekcja placówki podjęła decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu kobiet. Teraz sprawie przygląda się prokuratura.
O wszczęciu śledztwa w kierunku znęcania się nad małoletnimi w legionowskim żłobku poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. - Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Legionowie. Zostało wszczęte z artykułu 207 par. 1a Kodeksu karnego. W śledztwie konieczne będzie przesłuchanie wszystkich rodziców dzieci z grupy, w której powstały nagranie oraz dyrektorkę i personel żłobka. Ponadto zabezpieczone zostaną nagrania oraz prokuratura wystąpi o dokumentację do urzędu miasta w Legionowie i żłobka miejskiego "Motylkowy Świat" - przekazała nam Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Opiekunki zostały nagrane dyktafonem
O tej bulwersującej sprawie informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w poniedziałek. Trzy opiekunki z miejskiego żłobka w Legionowie zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy, po tym jak jeden z rodziców, dyktafonem schowanym w zabawce, nagrał pracownice placówki podczas sprawowania opieki na dziećmi. Z relacji dyrektorki żłobka wynika, że w trakcie pracy opiekunki używały słów wulgarnych oraz obrażały i straszyły dwuletnie dzieci.
W trakcie spotkania z dyrekcją placówki, rodzice dzieci chcieli poznać treść nagrań. Dyrektorka żłobka Monika Poszytek opowiedziała o trzech fragmentach.
Pierwszy z nich został zarejestrowany, gdy dziecko rano przyszło do placówki. "Czego ryczysz? Przestań płakać, zaraz cię wystawię na zimno" – takie słowa opiekunek zacytowała Monika Poszytek. Według dyrektorki kobiety miały też zwracać się do dzieci słowami: "co żeś zrobił debilu" oraz "nie życzę ci źle, ale dobrze by było, jakbyś zachorował".
Takie niewłaściwe słowa w nagraniach miały padać często, nie ma natomiast dowodów, że dochodziło do przemocy fizycznej wobec dzieci.
Dyrektorka żłobka: nie ma zgody na agresję wobec dzieci
O szczegóły i o to, co było podstawą do rozwiązania umowy o pracę z opiekunkami, zapytaliśmy dyrekcję placówki.
"Nagła decyzja o zakończeniu współpracy z opiekunami wynikała z ujawnionych nieprawidłowości, na które ja jako dyrektor tej placówki nie zgadzam się. A są to: niewłaściwa komunikacja z dzieckiem i współpracownikami; brak empatii i życzliwości wobec dzieci" - przekazała nam Monika Poszytek, dyrektorka żłobka. Jednocześnie zapewniła, że nie ma jej zgody na jakąkolwiek agresję wobec dzieci, również tę werbalną. "Dlatego gdy otrzymałam skargę wraz z nagraniem późnym popołudniem w dniu 2 lutego, wskazującą na nieprawidłowe zachowanie opiekunek podjęłam natychmiastowe działanie. 5 lutego, po odsunięciu opiekunów od pracy z dziećmi i wysłuchaniu ich wyjaśnień, zdecydowałam o rozwiązaniu z Paniami umowy o pracę w trybie natychmiastowym. Trzy opiekunki, które dopuściły się nieodpowiednich zachowań wobec dzieci, z dniem 5 lutego 2024 roku, nie są już pracownikami Żłobka Miejskiego Motylkowy Świat w Legionowie" - napisała Poszytek Poinformowała też o innych działaniach: przeprowadzeniu rozmów z pracownikami, zapewnieniu zewnętrznego psychologa w celu obserwacji dzieci, organizacji spotkania z rodzicami. Zapewniał, że przygotowała materiały dla policji "w celu złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl