Kto zanieczyszcza Potok Służewiecki? Straż miejska sprawdzi... dymem

Zanieczyszczona wodastraż miejska

Patrole strażników miejskich i kontrola w rejonie Służewca by ustalić osoby, które zanieczyszczają potok. Władze stolicy przedstawiły działania, które mają poprawić sytuację w rejonie Potoku Służewieckiego.

Brudny Potok Służewiecki to horror dla okolicznych mieszkańców. W okolicy cieku niemiłosiernie śmierdzi, a woda ma rdzawy kolor. Muzeum wilanowskiego pałacu już kilka razy musiało zamknąć swój park, bo fetor był nie do wytrzymania. Po wielokrotnych interwencjach mieszkańców, instytucji i pytaniach dziennikarzy, miasto i urząd dzielnicy przygotowali plan działania, który ma pomóc w likwidacji zanieczyszczeń.

Separatory i badania

- Już wiele razy poruszaliśmy problem, jednak dopiero teraz wypracowaliśmy z miastem konkretne rozwiązania. Rozpoczęliśmy dyskusję i chcemy, aby inne dzielnice poszły naszym śladem - mówi Katarzyna Radzikowska, radna dzielnicy Wilanów, przewodnicząca Komisji Środowiska, Ekologii i Rolnictwa.

Jak dodaje, jeszcze w tym roku wpusty wpadające do potoku zostaną wyposażone w separatory, które służą do oczyszczą wody opadowej.

W tym roku miasto zapowiada również oczyszczenie wpustów ulicznych i cykliczne kontrole wody. - Zostanie przeprowadzona kontrola w rejonie Służewca, gdzie zanieczyszczenie wody w potoku jest największe - opowiada Radzikowska.

I przypomina, że teren w rejonie Potoku Służewieckiego kontroluje również środowiskowy oddział straży miejskiej.

Patrole strażników miejskich

Głównym zadaniem strażników jest zadymianie rur w miejscach, gdzie do potoku wpadają wody niewiadomego pochodzenia, a w rezultacie ustalenie ich właścicieli. Funkcjonariusze wpuszczają barwny dym w rurę, z której wypływają zanieczyszczenia. Dym wylatuje w miejscu gdzie ścieki zostały wcześniej wpuszczone.

Monika Niżniak rzeczniczka straży miejskiej informuje, że strażnicy w rejonie Potoku Służewieckiego są niemal codziennie.

- Od początku czerwca nasililiśmy swoje działania. Jeszcze nie mamy swojego sprzętu do nadymiania, czekamy na rozstrzygnięcie przetargu, do tej pory współpracujemy z jednostkami, które takie przyrządy posiadają - tłumaczy.

Z kolei Katarzyna Radzikowska precyzuje, że radni zwrócili się do dzielnicy z prośbą, aby funkcjonariusze byli dostępni pod specjalnym numerem telefonu. - To znacznie ułatwiłoby komunikację. Kiedy mieszkańcy zauważyliby coś niepokojącego - mogliby szybciej interweniować - dodaje radna.

Nielegalne zrzuty

Jak wynika z ustaleń urzędu miasta, nielegalne zrzuty to mniej więcej jedna trzecia wszystkich spustów.

– Ustalanie właściwych podmiotów nie jest takie oczywiste. Niektóre z nich teoretycznie powinny należeć do dzielnicy Ursynów czy Wilanów, ale kiedy pytamy urzędników, okazuje się, że dzielnica wcale nie ma ich w swojej ewidencji. W niektórych przypadkach nie mamy nawet dokumentacji, które pokazują, gdzie poszczególne sieci sięgają – tłumaczył nam w kwietniu wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.

Skąd w takim razie takie zaniedbania i kto za nie odpowiada? – To są zaległości z lat 90. 80 czy 70. Nikt się specjalnie nie przejmował jakością wody czy jakością powietrza. Teraz musimy odkrywać po kolei wszystkie spusty, aktualizować dokumentację i szukać sprawców nielegalnych zrzutów. Czasem to jak szukanie igły w stogu siana. Trudne i żmudne – informował.

Sprawę Potoku Służewieckiego nadzoruje również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. – Aby jakoś zaradzić temu problemowi podjęliśmy działania monitoringowe latem ubiegłego roku. Pełne podsumowanie tego monitoringu spodziewane jest w sierpniu tego roku. Dzięki temu będziemy wiedzieć, w jakim dokładnie stanie jest ten potok – zapewniał nas kilka tygodni temu Krzysztof Gołębiewski z WIOŚ. – Nie jesteśmy jednak organem decyzyjnym. Wszystkie ostateczne działania zależą od władz miasta – dodał.

Zobacz szambiarkę, która wylewa coś do potoku:

Szambiarka przy Potoku Służewieckim
Szambiarka przy Potoku SłużewieckimMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Klaudia Ziółkowska

Źródło zdjęcia głównego: straż miejska

Pozostałe wiadomości

Policjanci z grupy "Orzeł" rozbili grupę zajmującą się kradzieżami samochodów i paserstwem. Szajka działała w Warszawie i okolicach, ale też w Belgii czy Holandii. 10 mężczyzn usłyszało łącznie 108 zarzutów.

Milionowe straty i 108 zarzutów. Policja rozbiła szajkę złodziei samochodów

Milionowe straty i 108 zarzutów. Policja rozbiła szajkę złodziei samochodów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło decyzję wojewody mazowieckiego z 2018 roku o ustaleniu lokalizacji pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego. O sprawie poinformowała "Gazeta Stołeczna".

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Na warszawskim Lotnisku Chopina zatrzymano Łotyszkę, która próbowała przemycić ponad kilogram kokainy - przekazała Mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa. Większość narkotyków kobieta przewoziła w 78 kapsułkach umieszczonych w żołądku.

W żołądku miała prawie kilogram kokainy. Wpadła na lotnisku

W żołądku miała prawie kilogram kokainy. Wpadła na lotnisku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali mężczyznę, w mieszkaniu którego znaleźli dużą ilosć narkotyków. 22-latek trafił do policyjnej celi. Odpowie za posiadanie mefedronu, marihuany oraz haszyszu.

W mieszkaniu miał prawie kilogram narkotyków

W mieszkaniu miał prawie kilogram narkotyków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obłupana z tynków, pozbawiona części balkonów, w parterze pomazana - tak stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki opisuje kamienicę przy ulicy Żelaznej 66. Instytut Mieczysława Wajnberga - kompozytora i mieszkańca kamienicy - otrzymał miejskie dofinansowanie na stworzenie repozytorium tego obiektu i apeluje do wszystkich, którzy cokolwiek wiedzą o tym budynku. Zdjęcia i historie związane z kamienicą znajdą się w jednym miejscu. Kamienica doczeka się swojej witryny internetowej.

"Ten dom trzeba ocalić jako pamiątkę po dawnej Woli"

"Ten dom trzeba ocalić jako pamiątkę po dawnej Woli"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas pierwszej sesji nowej Rady Warszawy Rafał Trzaskowski został po raz drugi zaprzysiężony na prezydenta stolicy. Wcześniej ślubowanie złożyli radni. Przewodniczącą Rady została ponownie Ewa Malinowska-Grupińska (Koalicja Obywatelska).

Rafał Trzaskowski zaprzysiężony na drugą kadencję

Rafał Trzaskowski zaprzysiężony na drugą kadencję

Źródło:
PAP

Wciąż nie wiadomo, kto zostanie marszałkiem województwa. Podczas pierwszej sesji w nowej kadencji sejmiku Mazowsza przerwano obrady i odroczono je do 14 maja. Udało się wybrać przewodniczącego. Zostanie nim ponownie Ludwik Rakowski (Koalicja Obywatelska).

Nie wybrali marszałka, obrady odroczone. Wiadomo, kto będzie przewodniczącym sejmiku

Nie wybrali marszałka, obrady odroczone. Wiadomo, kto będzie przewodniczącym sejmiku

Źródło:
PAP, Gazeta Stołeczna

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Stołeczny ratusz poinformował o otwarciu kopert w przetargu na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Zgłosiło się trzech chętnych. Jest nieco drożej, niż założono w budżecie miasta. Prace mają zakończyć za nieco ponad trzy lata.

Trzech chętnych na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Oferty przewyższyły budżet

Trzech chętnych na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Oferty przewyższyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolejarze przygotowują się do remontu tunelu linii średnicowej poprzez wzmacnianie linii obwodowej, gdzie zostanie skierowana większość pociągów. Zapowiadają, że w pobliżu stacji drugiej linii metra na Ulrychowie powstanie nowy przystanek PKP. Tę inwestycję chcą zrealizować w przyszłym roku.

Kolejarze planują nowy przystanek. Będzie tuż przy stacji metra

Kolejarze planują nowy przystanek. Będzie tuż przy stacji metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niespełna 32 miliony złotych będzie kosztować ścieżka rowerowa wzdłuż Andersa. Drogowcy właśnie rozstrzygnęli przetarg na budowę ponad kilometrowego odcinka między Nowolipkami a Dworcem Gdańskim.

Wykonawca wybrany. Można budować ścieżkę wzdłuż Andersa

Wykonawca wybrany. Można budować ścieżkę wzdłuż Andersa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Utrudnienia na warszawskiej Ochocie. Przez kilka godzin nie działała sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Grójeckiej z Wawelską i Kopińską. W tym samym miejscu i w tych samych okolicznościach kilka lat temu powstało zdjęcie, które obiegło internet pod hasłem "warszawski tetris".

Powtórka z "warszawskiego tetrisa". Awaria sygnalizacji na ważnym skrzyżowaniu

Powtórka z "warszawskiego tetrisa". Awaria sygnalizacji na ważnym skrzyżowaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łupem dwóch dorosłych mężczyzn i nieletniego padło 14 sztuk kaloryferów sprzed szkoły na terenie warszawskich Bielan. Skradzione fanty mieli następnie sprzedać na złom. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży mienia. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

Skradzione sprzed szkoły kaloryfery sprzedali w skupie złomu

Skradzione sprzed szkoły kaloryfery sprzedali w skupie złomu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas remontu ulicy Chmielnej w Śródmieściu natrafiono na pozostałości przedwojennej zabudowy. Obiekty mają zostać zabezpieczone i ponownie zasypane.

Spod warstwy ziemi wyłoniły się relikty przedwojennego miasta

Spod warstwy ziemi wyłoniły się relikty przedwojennego miasta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca autobusu linii 176 zauważył leżącego w autobusie pasażera. Zaniepokojony wezwał strażników miejskich. Mężczyzna z Ukrainy miał złamany nos, zakrwawioną głowę, poważne obrażenia ręki. Nie chciał, aby wzywać pogotowie, bo bał się kosztów.

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Źródło:
tvnwarszawa.pl