Jeszcze niedawno politykom PO nie podobało się, że na wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa na placu Krasińskich zaprosiła ich Amerykańska Ambasada, a nie kancelaria prezydenta. - Nie wybieram się, obejrzę w telewizji, bo to się robi wewnętrzne wydarzenie PiS-u - deklarował w poniedziałek Michał Szczerba (PO). Front się jednak zmienił.
Lista gości
Spotkanie z prezydentem Trumpem jest otwarte. Jak informował informował prezydencki minister, takie było życzenie strony amerykańskiej. Podobnie jak to, by wśród zaproszonych gości znaleźli się żołnierze Armii Krajowej. Prezydent przed swoim wystąpieniem złoży też kwiaty przed pomnikiem powstania warszawskiego. Na placu trwają właśnie ostatnie przygotowania. Całe spotkanie ma potrwać około 40 minut.
- Zostały nam jakieś wykończenia, ostatnie ekrany, ustawienie widowni, myślę, że wieczorem będziemy gotowi - zapewniał we wtorek Marek Bujanowski, odpowiedzialny za budowę strefy prezydenckiej.
Na liście gości, obok parlamentarzystów, najważniejszych osób w państwie i szefów najważniejszych instytucji, znaleźli się też amerykańscy i polscy żołnierze, zaproszono byłych prezydentów. Aleksandra Kwaśniewskiego ani Bronisława Komorowskiego nie będzie. Zaproszenia nie dostali zaś byli premierzy.
- Takie są czasy poprzednie władze zawsze o to dbały - ocenia Leszek Miler. I zwraca uwagę zwraca na inny fakt. Na brak spotkania - choćby krótkiego - Trumpa z szefową rządu.
Nie przyleci sam
Prezydent Donald Trump nie przyleci do Warszawy sam. Obok pierwszej damy i - według nieoficjalnych informacji - córki Ivanki Trump, na pokładzie jednego z air force one znajdzie się 20 osobowa delegacja - w tym sekretarze skarbu i handlu, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa i jeden z najbliższych doradców, prywatnie zięć Donalda Trumpa.To druga zagraniczna wizyta amerykańskiego prezydenta. I pierwsze publiczne jego wystąpienie w Europie. Trump spotka się też w cztery oczy z Andrzejem Dudą. Prezydenci mają rozmawiać o obecności amerykańskich wojsk w Polsce, o bezpieczeństwie energetycznym i relacjach z Rosją.- Jest to rozmowa w ścisłe cztery oczy, bez tłumaczy bez osób towarzyszących - zdradza Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta. Po spotkaniu prezydentów do stołu zasiądą delegacje. Stronę polską reprezentować będzie wicepremier Mateusz Morawiecki, ministrowie i szef biura bezpieczeństwa narodowego. Po niespełna 24 godzinach, prezydent Donald Trump odleci na szczyt G20 do Hamburga.Arleta Zalewska, TVN24/kz/mś