W oczekiwaniu na decyzję w sprawie tegorocznego egzaminu dojrzałości, niektórym maturzystom zaczyna brakować cierpliwości. Jeden z nich złożył wniosek do sądu, aby pospieszyć ministerstwo edukacji.
Lekcje w szkołach zawieszono 12 marca. Przerwa miała trwać dwa tygodnie, ale rząd zdecydował o wydłużeniu jej do Wielkanocy i rozpoczęciu 25 marca zdalnej edukacji dla 4,5 miliona polskich uczniów. Do tej pory zarówno minister edukacji Dariusz Piontkowski, jak i premier Mateusz Morawiecki powtarzali, że - mimo to - harmonogram roku szkolnego, a więc między innymi data jego zakończenia i sesje egzaminacyjne nie ulegają zmianie.
Tymon Radzik, maturzysta ze stołecznego Liceum Staszica, w październiku wygrał w sądzie sprawę za spóźniony autobus. Teraz skierował do sądu wniosek o zabezpieczenie polegające na zobowiązaniu ministra Dariusza Piontkowskiego do podjęcia działań zmierzających do przełożenia matur z terminu majowego.
"Krzyk rozpaczy"
- To jest pewnego rodzaju krzyk maturzystów, krzyk rozpaczy. I taka prośba o informacje i decyzje. My, jako maturzyści, stanowimy bardzo dużą grupę młodych ludzi, do tego dochodzą nauczyciele. Nie wiemy, czy w maju będziemy musieli narażać swoje życie i zdrowie celem zdania egzaminu dojrzałości. Domagamy się od ministerstwa edukacji informacji na temat tego, jakie ministerstwo przewiduje scenariusze rozwoju wydarzeń - wyjaśniał na antenie TVN24 Radzik.
Na swoim Facebooku napisał również, że zagrożone są dobra osobiste tegorocznych maturzystów, ich życie i zdrowie. "Wobec braku decyzji, istnieje ryzyko, że maturzyści będą zmuszeni podejść do egzaminu w maju, narażając się na zakażenie potencjalnie śmiertelną chorobą zakaźną lub zrezygnować z udziału w egzaminie kosztem swojej edukacji" - zwrócił uwagę.
Jak przekazała reporterka Małgorzata Mielcarek, wniosek maturzysty popiera Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. - Skierował on już do ministerstwa edukacji wniosek, żeby jak najszybciej podjąć decyzję, co do tegorocznej matury i egzaminu ośmioklasisty - mówiła.
Możliwe scenariusze
Zmiana terminów egzaminów, na które czekają tysiące uczniów w całej Polsce, jest coraz bardziej prawdopodobna. Możliwe jest nawet ich przeniesienie na wakacje. Centralna Komisja Egzaminacyjna bierze pod uwagę wszystkie scenariusze, o których pisaliśmy na tvn24.pl.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24