- Od dzisiaj obowiązuje zakaz wieszania jakichkolwiek reklam na PKiN – napisała na portalu społecznościowym Hanna Gronkiewicz-Waltz. W myśl nowego rozporządzenia prezydent stolicy, na elewacji budynku mogą się pojawiać wyłącznie "okolicznościowe dekoracje świetlne".
Dokument wykluczył umieszczanie na elewacjach budynku jakichkolwiek banerów i siatek reklamowych, z wyjątkiem siatek ochronnych na czas remontu. Legalne pozostaną także reklamy nad portykami wejściowymi.
Tylko iluminacje
Rozporządzenia dopuszcza także świetlne dekoracje okolicznościowe. Iluminacja musi być jednak być związana z ważnym wydarzeniem historycznym, artystycznym lub sportowym i nie może mieć na celu zachęty do nabywania towarów lub usług, ani być częścią kampanii reklamowej. Czas ekspozycji nie może być dłuższy niż 7 dni, a projekcje nie mogą startować przed godz. 18.00.
Jednocześnie straciło moc poprzednie rozporządzenie, które dopuszczało w pewnych okolicznościach wieszanie reklam. Ostatni baner jaki zawisł na Pałacu Kultury znalazł się tam... z inicjatywy ratusza i promował numer nowej, miejskiej infolinii 19 115.
- Proceder wieszania siatek promocyjnych był kontrowersyjny, dawało to zły przykład – przyznaje Wojciech Wagner, naczelnik wydziału estetyki w ratuszu.
Zwłoka bez konsekwencji
Jednak ta formalność, która mieści się na dwóch stronach A4, nie była łatwa do usankcjonowania. Wprowadzenie jej w życie zajęło kilka miesięcy.
– Aspekty proceduralne są czasami trudniejsze, niż można się było spodziewać. Projekt miał drobne uchybienia formalne, na które zwrócili uwagę prawnicy, dlatego raz czy dwa do nas wracał, zanim został zaakceptowany – mówi Wagner podkreślając, że zwłoka nie była bolesna. – Rozporządzenie było formalnością, bo od dawna siatki nie pojawiały się na budynku. Miasto po prostu uznało, że nie powinno ich tam być – podsumowuje.
Tak nowy naczelnik zapowiadał walkę z reklamowym chaosem:
bako/r
Źródło zdjęcia głównego: UM