Na oficjalnej stronie Legii Warszawa pojawiło się oświadczenie po niedzielnym incydencie dotyczącym zajścia z udziałem piłkarzy i kibiców stołecznego klubu. Zapewniono, że trwa sprawdzanie jak grupa agresywnych osób dostała się na teren stadionu.
Mistrzowie Polski przegrali w niedzielę wieczorem w Poznaniu z Lechem 0:3. Po po powrocie do stolicy doszło do konfrontacji kibiców i piłkarzy tego klubu. - Były przepychanki, poszturchiwania - mówi sport.tvn24.pl osoba związana z klubem.
Jak podał "Przegląd Sportowy", zawodnicy zostali pobici.
Będzie dalsza analiza
Wciąż nie wiadomo jak grupa osób dostała się na klubowy parking.
"Pierwsze ustalania wskazują, że grupa osób weszła na teren stadionu zgodnie z przyjętą praktyką po meczach wyjazdowych, co nie dawało ochronie obiektu podstaw do niepokoju" - napisano w oświadczeniu Legii.
Według klubu doszło do "szarpaniny", która trwała osiem minut.
"Legia będzie dalej wnikliwie analizowała wszystkie fakty związane z incydentem i na podstawie wyciągniętych wniosków podejmie wszelkie możliwe działania, aby zapewnić zawodnikom i wszystkim pracownikom klubu pełne bezpieczeństwo" - dodano w komunikacie.
Nie ma zgłoszenia na policję
Zajście nie zostało - jak dotąd - zgłoszone na policję.
- Nie ma na razie oficjalnego zgłoszenia, ale sprawdzamy, czy doszło do jakiegoś zdarzenia. Mamy wiele telefonów w tej sprawie - poinformował około południa przedstawiciel sekcji ds. prasowo-informacyjnych Komendy Stołecznej Policji.
pqv/r
Źródło zdjęcia głównego: PAP / Legia.com