Kiedy bieganie przestaje być zdrowe?

Mówi Marek Dudziński z magazynu "Runner's World"
Źródło: fot. PAP/ film:TVN24
- Trzeba zwiększyć świadomość u biegaczy. Twoje ciało jest twoim narzędziem pracy i dbaj o nie - powiedział na antenie TVN24 Marek Dudziński z magazynu "Runner’s World". Po tragedii, do której doszło w niedzielę na mecie "Biegnij Warszawo", eksperci jednogłośnie apelują: biegacze powinni się badać. Sami organizatorzy biegu nie wykluczają wprowadzenia w przyszłym roku wymogu posiadania przez uczestników zaświadczenia lekarskiego.

Niedzielną sytuację Dudziński porównuje do wypadku drogowego. - Trzeba robić przeglądy, jeździć rozsądnie, zgodnie z przepisami. My biegacze powinniśmy podchodzić do swojego organizmu trochę jak do samochodu - wyjaśnia.

Jak dodaje, jeśli tego nie będziemy robić, to będzie dochodzić do takich sytuacji. – Ze statystyk wynika, że tego typu przypadki wynikają z wrodzonych wad serca, które nie są zdiagnozowane - mówi.

Inny problem zauważa dr Adam Maciej Pietrzak, specjalista medycyny ratunkowej. - Czasami zachowujemy się jak dzieci. Udajemy. Staramy się pokazać, że czujemy się świetnie. Nie chcemy stracić twarzy przed przyjaciółmi i będziemy starali się pokazać, że wszystko jest ok. - mówi.

dr Adam Maciej Pietrzak, specjalista medycyny ratunkowej.

Badania przed biegiem?

Czy zatem organizatorzy takiego masowego biegu powinni wymagać od uczestników specjalistycznych badań? Obecnie podpisuje się jedynie oświadczenie, że jest się zdrowym i udział w biegu bierze się na własną odpowiedzialność.

Według Roberta Korzeniowskiego, lekkoatlety, powinno się wprowadzić obowiązkowe dla każdego uczestnika okazanie na starcie zaświadczenia od lekarza, nawet, jeżeli spadnie z tego powodu frekwencja. – Nawet, jeżeli spadnie ilość uczestników, to na pewno będzie to chwilowe. Sport amatorski nie musi być związany z mniejszym ryzykiem niż zawodowy. Często jest wręcz przeciwnie – podsumował w niedzielę sportowiec.

Nieco sceptycznie wypowiada się Dudziński. - Modelowa sytuacja byłaby taka, że każdy z biegaczy jest przebadany, ma zaświadczenie, że jest zdrowy i jest w stanie podjąć wysiłek- mówi Dudziński. – Jednakże spróbujmy sobie powiedzieć, ile teraz czekamy na jakiekolwiek badania bardziej specjalistyczne? Jeżeli byśmy chcieli, żeby w biegach masowych każdy przynosił zaświadczenie, to i tak by nie było to zaświadczenie od lekarza, który by wykrył wrodzoną wadę serca, bo te rzeczy mogą uciec przy badaniach ogólnych - komentuje.

Jak twierdzi Dudziński, przed startem nie jest również możliwe przebadać 12 tysięcy uczestników.

Sami organizatorzy biegu nie wykluczają wprowadzenia w przyszłym roku wymogu posiadania przez uczestników zaświadczenia lekarskiego. - Musimy wyciągnąć z tej tragedii coś pozytywnego. Cały czas analizujemy niedzielną sytuację. Jest jednak za wcześnie, żeby jednoznacznie stwierdzić czy takie zaświadczenia będą wymagane- mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Sławomir Rykowski, rzecznik "Biegnij Warszawo". - Jest to pytanie otwarte, które na pewno zostanie przedyskutowane- dodaje.

"Trzeba zwiększyć świadomość"

Co zatem można zrobić, żeby nie dochodziło do takich sytuacji? –Trzeba zwiększyć świadomość u biegaczy, że twoje ciało jest twoim narzędziem pracy i dbaj o nie - odpowiada Dudziński i dodaje:- Powinno się co pół roku sprawdzać czy organizm nie wysyła sygnałów, które są niepokojące. Jeżeli biegacze będą bardziej sensownie podchodzić do swoich treningów i obserwować, słuchać swojego ciała, to będziemy mogli zmniejszać liczbę takich sytuacji jak w niedzielę, albo nawet doprowadzimy do zera.

Warto też regularnie prowadzić badania pulsu. Rano- badać puls spoczynkowy. Jeżeli tętno bez żadnej przyczyny rośnie, to jest to sygnał organizmu, że coś dzieje się nie tak.

Urbaś poleca zrobienie echa serca raz w roku. - Jeżeli jesteśmy wyczynowymi sportowcami wykonujemy te badania, co 6 a nawet 3 miesiące- dodaje lekkoatleta.

Mówi Marcin Urbaś, lekkoatleta

Tragedia na mecie

W niedzielę na mecie "Biegnij Warszawo" doszło do tragedii. Po 10-kilometrowej trasie imprezy zasłabł młody mężczyzna, który zmarł po przewiezieniu do szpitala.

W poniedziałek stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci uczestnika niedzielnego biegu w Warszawie.

su//ec

Czytaj także: