Według szacunków ratusza most Łazienkowski będzie zamknięty od kilku do kilkunastu miesięcy. To powoduje m.in. gigantyczne zwiększenie ruchu samochodowego na Siekierkowskim i Poniatowskiego. To właśnie ten ostatni był "trotuarem" dla uczestników dużych wydarzeń na Narodowym. Czy w tym roku władze miasta zdecydują się go zamykać po imprezach na stadionie?
- Na pewno w przypadku dużych imprez ZTM oraz inżynier ruchu będą opracowywać specjalne trasy - powiedział nam rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.
Jak dodał, tylko naprawdę duże imprezy generują poważne utrudnienia w ruchu. Jako przykład podał choćby majowy finał piłkarskiej Ligi Europy, który ma zostać rozegrany właśnie na Stadionie Narodowym. W grudniu, podkreślano, że w związku z meczem jednych z najlepszych drużyn na kontynencie i przyjazdem do Polski wielu kibiców z całej Europy, na potrzeby transportu miały zostać przeznaczone mosty Świętokrzyski i Poniatowskiego. Czy po spaleniu się mostu Łazienkowskiego trasa ta zostanie zmieniona?
Rzecznik Hanny Gronkiewicz-Waltz powiedział, że na razie jeszcze nie ustalono, którędy przejdą kibice i jaki to będzie miało wpływ na komunikację (mecz odbędzie się w środę 27 maja).
Żużel i piłka nożna
Wcześniej na stadionie Narodowym odbędą się także takie imprezy jak m.in. Grand Prix Polski na żużlu (18 kwietnia), czyli początek mistrzostw świata w tej dyscyplinie sportu. Wszystkie bilety na tę imprezę zostały już wyprzedane.
Na Narodowym odbędzie się też finał Pucharu Polski w piłce nożnej (2 maja).
Na stadionie mają też znaleźć się start oraz meta Maratonu Warszawskiego (pod koniec września).
KIBICE NA MOŚCIE PO MECZU POLSKA - UKRAINA:
Kibice wracali przez most
Tak płonął most Łazienkowski:
Tak strażacy walczyli z pożarem mostu Łazienkowskiego
ep//ec
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl