Kampania pod ziemią. Komorowski agitował w metrze

Kampania Bronisława Komorowskiego
Źródło: TVN24
Bronisław Komorowski podróżował dwiema liniami warszawskiego metra. Wycieczka do Centrum Nauki Kopernik odbyła się w ramach kampanii wyborczej przed drugą turą wyborów prezydenckich.

W środę po południu prezydent zjawił się na stacji I linii Politechnika. W towarzystwie Rafała Trzaskowskiego, wiceministra spraw zagranicznych zszedł na peron i pojechał metrem na północ. Na stacji Świętokrzyska zszedł do II linii, gdzie spotkał się z pasażerami. - Proszę o wsparcie – mówił Komorowski rozdając ulotki.

"Wiem, że jest trudno"

Prezydent wyszedł z pociągu na stacji Centrum Nauki Kopernik. Już na powierzchni spotkał się z dziennikarzami. Podczas krótkiej rozmowy odniósł się do wtorkowej rozmowy z młodym człowiekiem na Trakcie Królewskim. Siostrze chłopaka, o której opowiadał, prezydent radził znalezienie nowej pracy i wzięcie kredytu. Wywołało to fale krytyki w internecie.

- Jest trudno. Wiem coś na temat, jak się żyje młodym ludziom w Polsce. Sam mam pięcioro dzieci, wszystkie dorosłe – przekonywał Komorowski. - Żeby zmniejszyć wypływ młodych Polaków z kraju, trzeba innowacji, to oznacza lepsze, atrakcyjniejsze miejsca pracy. Dzisiaj musimy stawiać na tworzenie miejsc pracy odpowiadających ambicjom młodych ludzi – dodał.

Druga tura pod koniec maja

Bronisław Komorowski zmierzy się w drugiej turze wyborów prezydenckich z Andrzejem Dudą. Głosowanie odbędzie się 24 maja.

ran/b

Czytaj także: