PZPN podpisał umowę z ministerstwem po dwóch tygodniach negocjacji. Porozumienie spisane zostało na 430 stronach. - Wszystkie szczegóły umowy musiały zostać dokładnie doprecyzowane - wyjaśnił prezes
- Jak to się mówi, Polacy zawsze długo między sobą sobą negocjują i nic się nie dzieje. Z Marcinem Herrą (szef spółki PL 2012+) i minister Muchą szybko osiągnęliśmy konsensus - cieszył się Boniek.
Mecze towarzyskie kadry będą rozgrywane na pozostałych nowoczesnych obiektach obiektach. - Chcemy jeździć po Polsce i pokazać reprezentację także w innych regionach kraju - zapowiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ NA SPORT.TVN24.PL
Kadra znalazła dom, znajdzie PZPN?
Prezes ma także nadzieję, że również tam znajdzie się siedziba PZPN. - Chcielibyśmy wprowadzić się do pięknego budynku Centralnego Ośrodka Sportu, który znajduje się obok stadionu - powiedział.
- Wyznaczyliśmy sobie "deadline" na negocjacje. Jeśli nie uda się ich zakończyć do końca roku, to będziemy się rozglądać za czymś innym. Nasza umowa na ulicy Bitwy Warszawskiej (tam związek wynajmuje obecnie budynek - red.) wygasa z końcem 2014 - dodał Boniek.
- Stadion Narodowy nie jest tylko od piłki nożnej, ale od organizacji wszystkich najważniejszych imprez sportowych w Polsce. Z tego powodu musimy załatwić wiele formalności i jest to problematyczne - wyjaśnia Boniek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA SPORT.TVN24.PL
Jeden mecz finału Pucharu Polski
Prezes PZPN odniósł się również do finału Pucharu Polski. - Na pewno następne trzy edycje finału odbędą się na Stadionie Narodowym. Mecze prawdopodobnie będą 2 maja - powiedział Boniek. Wynika z tej wypowiedzi, że o zdobyciu trofeum decydować będzie jedno spotkanie.
Kłóci się to jednak trochę z komentarzem Bońka na temat ostatniej edycji - prezes stwierdził bowiem, że dwa mecze były wielkim wydarzeniem i zebrały na trybunach w sumie siedemdziesiąt tysięcy kibiców.
iwan/twis/tvn24.pl/b