Szokujące nagranie poniedziałkowego karambolu, do którego doszło na moście Marii Skłodowskiej-Curie, zostało opublikowane w internecie. - Skrajna nieodpowiedzialność, szaleństwo - tak ocenia zachowanie sprawcy wypadku psycholog transportu.
Nagranie zdarzenia zamieścił w serwisie YouTube użytkownik o nicku "Pirat Drogowy".
Film został nagrany kamerą samochodową. Na początku widać na nim spokojnie jadące pojazdy. Nagle na lewym pasie pojawia się auto, które "brawurowo", z dużą szybkością próbuje wyprzedzić jadącego środkowym pasem tira. Nie zauważa jednak, że na prawym pasie tworzy się korek. Z impetem uderza więc w auta przed sobą.
Film szybko stało się obiektem dyskusji w sieci. "Trudno powiedzieć, czy ta stłuczka czegoś go nauczy", "Typowy kierowca, co to jeździ szybko, ale bezpiecznie" - podsumowali internauci.
O wypadku, do którego doszło na moście Marii Skłodowskiej-Curie, informowaliśmy w poniedziałek. Jedna osoba trafiła do szpitala. A wypadek spowodował kilkugodzinne utrudnienia w ruchu na moście i wjazdach na trasę z Wisłostrady. Jak wówczas informowała policja, wszyscy kierujący byli trzeźwi.
"Nieodpowiedzialność, szaleństwo"
- Nieodpowiedzialność, szaleństwo – tak zachowanie kierowcy, który spowodował wypadek na moście komentuje Andrzej Markowski, psycholog transportu, który także widział nagranie.
- Oglądałem je trzykrotnie. Taki kierowca nie powinien dostać prawa jazdy – podkreśla ekspert.
Jak jednak zaznacza, szaleństwo "nie bierze się z powietrza".
– Może być kilka wytłumaczeń takiego zachowania. Ale przede wszystkim wyprzedzanie, nie wiedząc, co się przed autem znajduje, może świadczyć o zupełnym braku sprawności umysłowej u kierowcy. Takie osoby nigdy nie powinny siadać za kółkiem – wyjaśnia Markowski.
Pan i władca jezdni
Jak dodaje ekspert, jest jeszcze jedno wytłumaczenie takiej jazdy. – To skrajnie patologiczne zaburzenie osobowości. Inni kierowcy traktowani są jak przedmioty. Skoro ja jestem "panem i władcą" jezdni, to pozostali powinni mi ustępować – tłumaczy ekspert.
Psycholog przyznaje, że coraz częściej zdarza mu się oglądać nagrania z brawurową i niebezpieczną jazdą kierowców.
– Dobrze, że takie filmy są upubliczniane. Mogą być one dla nas lustrem. Pozwalają na weryfikację naszych własnych zachowań, wynikających z braku refleksji, zniekształconego poczucia własnej wartości czy przekonania o nieśmiertelności. Trzeba pamiętać, że szczęście nie zawsze będzie sprzyjać - dodaje.
O komentarz w sprawie nagrania poprosiliśmy także stołeczną policję. Czekamy na odpowiedź.
Źródło nagrania: YouTube
jk/sk