W praktyce biała księga to kilkanaście plików PDF, które można pobrać ze strony urzędu miasta. Znajdziemy w nich nie tylko dokładny opis mechanizmów prawnych, które stosuje się przy podejmowaniu decyzji o zwrocie nieruchomości przejętych w oparciu o tzw. dekret Bieruta, ale też wykaz decyzji, które już zapadły. Obejmuje on 2424 nieruchomości, lecz nie jest to pełna lista. Jak zastrzega ratusz, decyzje sprzed 2003 r. nie są wprowadzone do komputerowej ewidencji, więc pojawią się na liście później.
Coraz silniejsi "łowcy roszczeń"
W oczy rzuca się informacja o odsetku decyzji zwrotowych na rzecz osób trzecich, czyli nabywców roszczeń. W latach 2002-2013 stanowiły one od nieco ponad 5 proc. do nieco ponad 15 proc. wszystkich zwrotów. W latach 2014-15 było to odpowiednio 26,52 proc. i 20,95 proc. W bieżącym roku to 18,97 proc.
W dokumentach jest też wykaz 2613 toczących się aktualnie postępowań zwrotowych. Nie znajdziemy tam jednak szczegółów przebiegu spraw. W księdze jest za to wiele zeskanowanych dokumentów - m.in. ustaw i międzynarodowych porozumień regulujących kwestie odszkodowań.
Biała księga została stworzona przez urzędników trzech biur: gospodarki nieruchomościami, polityki lokalowej i prawnego. W dokumentach jest też wykaz 2613 toczących się aktualnie postępowań zwrotowych.
Księga będzie aktualizowana
"W liczącym ponad 400 stron dokumencie umieściliśmy kluczowe informacje obrazujące procesy reprywatyzacyjne, wypłaty odszkodowań oraz umowy międzynarodowe, które mają wpływ na postępowanie zwrotowe. Ważnym elementem jest opis działań podejmowanych przez władze Warszawy na rzecz lokatorów zwracanych budynków i zmian jakie proponujemy w przepisach" - czytamy w komunikacie prasowym.
Ratusz zapewnia również, że biała księga nie jest katalogiem zamkniętym - będzie na bieżąco uaktualniana o kolejne zestawienia i informacje.
Problem z reprywatyzacją w stolicy
W komunikacie prasowym napisano, że w Warszawie toczy się ponad 3500 postępowań o zwrot nieruchomości i ponad 3800 postępowań o odszkodowanie a zobowiązania z nich wynikające są szacowane na miliardy złotych.
W ostatnim czasie Centralne Biuro Antykorupcyjne zajęło się pięcioma adresami. Wśród nich jest kamienica przy Nowogrodzkiej 18, odnośnie do której wszczęto śledztwo w sprawie usiłowania oszustwa przez osoby roszczące sobie prawo do spadku po przedwojennym właścicielu nieruchomości.
Długa cisza
Prezydent miasta długo unikała zabrania głosu w sprawie reprywatyzacji, zasłaniając się swoim zastępcą Jarosławem Jóźwiakiem. Nie przyszła nawet na sesję, na której ratusz tłumaczył się ze zwrotu działki na Chmielnej 70.
Kiedy w końcu zaczęła udzielać wywiadów, przekonywała, że władze Warszawy nie zawiniły, a cała odpowiedzialność za niesłusznie oddaną działkę leży po stronie Ministerstwa Finansów.Na jednej z ostatnich konferencji prasowych Gronkiewicz-Waltz zapytana o sprawę działki na placu Defilad i kontroli CBA odpowiedziała krótko: "Jarosław Kaczyński wymierzył we mnie pistolet, a Miasto Jest Nasze pociągnęło za cyngiel".
CZYTAJ TAKŻE: Hanna Gronkiewicz-Waltz o reprywatyzacji: "Zasypiemy ministerstwo wnioskami"
Prezydent Warszawy o działce na pl. Defilad
kz/mś
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl