Mowa o 300-metrowej kładce, którą kiedyś przebiegał rurociąg. Konstrukcja główna, czyli kratownica zostaje, ale cała reszta była przez ostatnie miesiące przebudowywana. Tak, aby służyła cyklistom - nie będą musieli objeżdżać kanału podróżując nadwiślańską ścieżką rekreacyjną.
Powstały już między innymi rampy na kładkę i schody z placami widokowym, dojazdy z dwóch stron, barierki i oświetlenie terenowe. - Cała konstrukcja została gruntownie odnowiona. Na potrzeby zbudowania łagodnych ramp obniżyliśmy ją wraz z przyczółkiem po stronie północnej – mówi Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły.
Pojedziemy za miesiąc
Prace są już na ostatniej prostej. - Zostało do wyłożenia jeszcze nawierzchnia żywiczna na płycie mostowej, dokończenie montażu opraw oświetleniowych, zagospodarowanie terenu przy kładce. Trwa wykładanie ostatniej warstwy asfaltu na ścieżkach, które do niej prowadzą – wyjaśnia Piwowarski.
Nowa przeprawa będzie dostępna dla pieszych i rowerzystów. - Planujemy jej otwarcie 20 października – zaznacza Piwowarski.
Inwestycja była możliwa dzięki umowie darowizny podpisanej przez miasto i spółkę PGNiG Termika w 2014 roku. Warszawa stała się właścicielem 300-metrowej przeprawy położonej nad Kanałem Żerańskim. Prace pochłonęły ok. 4 mln zł.
Trwa przebudowa kładki
Trwa przebudowa kładki
ran/b