Jaka skuteczność komisji Jakiego? "Nie można jednej patologii naprawiać inną"

Efekty pracy komisji weryfikacyjnej
Efekty pracy komisji weryfikacyjnej
TVN24
Efekty pracy komisji weryfikacyjnejTVN24

Komisja reprywatyzacyjna, na której czele stoi Patryk Jaki, miała sprawdzać decyzje dotyczące przejmowania warszawskich kamienic, które budzą wątpliwości. Jej przewodniczący chwali się nieruchomościami odzyskanymi dla miasta i mieszkańców. Reporter programu "Czarno na białym" TVN24 Rafał Stangreciak sprawdzał skuteczność komisji.

Komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji działa od ponad roku i od ponad roku wywołuje skrajne emocje. Na niedawnej konferencji jej członkowie podsumowali swoje sukcesy.

- 700 milionów zwrócony majątek, 12 nieruchomości już wróciło do miasta - w tym bardzo ważnych - na placu Defilad. Czynsze w nieruchomościach wróciły do stanu sprzed reprywatyzacji – pochwalił się Patryk Jaki.

Lokatorzy bezpieczni czy nie?

- Na pierwszy rzut oka to może robić wrażenie, natomiast gdy zaczniemy oceniać fakty, rzeczywistość wygląda diametralnie odmiennie – komentuje Wojciech Latocha z Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa w warszawskim ratuszu.

Żeby sprawdzić szczegóły, trzeba spojrzeć na warszawską mapę nieruchomości, którymi zajęła się komisja reprywatyzacyjna. Do sierpnia tego roku z 28 adresów w 15 przypadkach komisji udało się wpisać miasto jako właściciela nieruchomości, z czego większość to puste działki. Tylko w pięciu decyzja komisji nie została zaskarżona przez strony.

A to - jak podkreśla Jakub Żaczek z Komitetu Obrony Lokatorów - oznacza, że wbrew zapewnieniom przewodniczącego komisji lokatorzy nie mogą czuć się bezpiecznie.

- Może być tak, że sądy odwrócą te decyzje. Może być tak, że w jakiś sposób ten właściciel wygra te postępowania – twierdzi.

Jak będzie w rzeczywistości, na razie nie wiadomo, bo Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zajął się jeszcze rozpatrywaniem tych spraw. Czy zatem lokatorzy mogą czuć się bezpiecznie?

- Będą się czuli bezpiecznie, jeżeli zostanę prezydentem Warszawy – mówi reporterowi TVN24 Patryk Jaki.

Powtarza: póki my jesteśmy i my działamy, mogą czuć się bezpiecznie.

Wątpliwości eksperta

Zdaniem ekspertów działania komisji budzą wątpliwość. - Nie można jednej patologii naprawiać inną patologią – mówi Łukasz Bernatowicz, radca prawny Business Centre Club. Reprezentuje on interesy spółek i osób prywatnych, które kupiły zreprywatyzowane wcześniej nieruchomości na wolnym rynku i teraz po decyzjach komisji są w kropce.

- Sytuacja jest taka: kredyt trzeba spłacać, do mieszkania wprowadzić się nie można, bo spółka nie może dokończyć remontu, sprzedać nie można, bo jest wpis w księdze i zostajemy bez lokalu, z kredytem i komisji to w ogóle nie obchodzi – opisuje.

- Zawsze istnieje ryzyko, że sąd administracyjny dokonując oceny legalności decyzji komisji stwierdzi, że została ona wydana z naruszeniem prawa i ją wyeliminuje z obrotu prawnego – tłumaczy Wojciech Latocha. - Nieustannie jesteśmy zaskoczeni, że przy pomocy kruczków prawnych ten moment przez działania samej komisji się oddala – dodaje.

Chodzi o wnioski komisji o wykluczenie sędziów, którzy mają rozpatrywać, czy wydane decyzje komisji są zgodne z prawem.

- W stosunku do kilku sędziów są bardzo poważne wątpliwości co do do ich bezstronności - przekonuje Jaki.

Podaje też przykład. - Na przykład mąż jednej sędzi, która miała orzekać w sprawie reprywatyzacji, jest byłym doradcą prezydent z Platformy Obywatelskiej i zajmuje się rynkiem nieruchomości.

Złośliwi mogą dopatrywać się tego, że Jaki próbuje przeciągnąć sprawę do wyborów. - A ja, gdybym był złośliwy, to bym powiedział, że gdyby ratusz nie składał odwołania od decyzji korzystnych dla nich, to wtedy nie musiałbym iść do sądu - podsumowuje.

Zdaniem urzędu miasta zaskarżane są przede wszystkim uzasadnienia decyzji, a nie same decyzje zwrotowe.

- Uważamy, że w uzasadnieniach tych decyzji użyte sformułowania jak "rażące naruszenie prawa" skierowane do prezydenta miasta nie powinny być używane – mówi pracownik ratusza.

- Ordynarnie kłamią. Mianowicie zaskarżają ten fragment uzasadnienia, który jak padnie, to pada cala decyzja i oni doskonale o tym wiedzą - bo tam maja cale zespoły prawne – odbija piłeczkę Patryk Jaki. Ale zaskarżeniami przewodniczący komisji oficjalnie mocno się nie przejmuje. Jak tłumaczy, decyzje administracyjne mają to do siebie, że nigdy nie są prawomocne, bo zawsze może je ktoś zaskarżyć.

O wykładnię w tej sprawie poprosiliśmy Sąd Okręgowy w Warszawie, ale tam nikt nie miał czasu na rozmowy przed naszą kamerą. Otrzymaliśmy tylko takie wyjaśnienie.

"(...) Wpis staje się prawomocny (...) tylko wtedy, gdy żaden z uczestników postępowania nie złoży środka zaskarżenia. W razie wniesienia skargi na wpis w księdze wieczystej nie traci on mocy prawnej (...)" – czytamy w nim.

- Najważniejszy jest wpis do księgi wieczystej i jeżeli już mamy wpis w pierwszej instancji świadczący o tym, kto jest właścicielem danej nieruchomości, to pokazuje, kto może zarządzać daną nieruchomością – tłumaczy wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Czynsze mniejsze, ale problemy zostały

Anna Tomas - lokatorka z Poznańskiej 14 nie ma wątpliwości - czynsze to niekwestionowany sukces komisji. Wcześniej prywatnemu właścicielowi musiała płacić prawie dwa tysiące złotych - teraz 800 złotych do miasta. Ale jest inny problem.

- Ta poprzednia właścicielka nie chce przekazać miastu budynku – mówi.

I powstaje pytanie: kto ma odpowiadać za budynek, dokonywać napraw, przeglądów czy chociażby sprzątać klatki schodowe. Dlatego miasto, aby w pełni przejąć zarząd, musi występować z dotychczasowymi właścicielami na drogę sądową. I tak miasto mówi, że ma związane ręce, a komisja - że ratuszowi brakuje dobrej woli.

- Te dwie strony przerzucają się odpowiedzialnością. Strona rządowa nie przewidziała skutecznych przepisów, natomiast miasto ma pewne narzędzia, z których boi się korzystać albo nie chce, albo celowo nie korzysta – twierdzi Jan Popławski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Jeden przypadek

O ponownym rzeczywistym zarządzaniu nieruchomością przez miasto można mówić tylko w przypadku Marszałkowskiej 43, gdzie już widać to gołym okiem. W pozostałych kamienicach sprawy o przejęcie zarządu nad nieruchomością są w toku.

- PiS stworzył narrację co do tego, jak to ratuje lokatorów, mieszkańców, natomiast nie uchwalił dużej ustawy reprywatyzacyjnej – zwraca uwagę Popławski.

- To jest gigantyczna ustawa, która wiąże się z ogromnymi kosztami dla budżetu. Ja myślę, że priorytety tej władzy są zupełnie inne - nie jest to ochrona przed wyrzuceniem ludzi z kamienic i wstrzymanie reprywatyzacji, bo to byłby koszt kilkudziesięciu milionów złotych - tak jest szacowany koszt tej ustawy - rząd ma inne priorytety, jest 500 plua, jest wyprawka, będzie Mieszkanie plus, więc myślę, że ten ciężar gatunkowy, na jaki stawia partia władzy jest taki, że sprawa reprywatyzacji nie jest jej najważniejszym priorytetem – twierdzi Popławski.

Ile milionów wróciło do miasta?

- 700 milionów złotych - tyle wróciło do miasta – przekonuje Patryk Jaki.

Problem w tym, że ta oszałamiająca kwota to tylko wartość wydanych przez komisję decyzji. Faktycznie do tej pory wpłynęło na konto miasta nieco ponad 12 milionów złotych.

Jak to wygląda w praktyce? Córce zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej komisja przyznała 100 tysięcy złotych. - Są to wirtualne pieniądze, bo komisja je przyznała i sprawa trafiła dalej do ratusza, no a ratusz skierował sprawę do sądu, czyli mam i nie mam tych pieniędzy – mówi kobieta.

Całe społeczeństwo dowiedziało się o aferze

Wojciech Latocha z ratusza przekonuje, że każda sprawa jest indywidualnie badana przez prawników. Dlaczego wszystkie decyzje zaskarżono? - Widocznie w każdej ze spraw istniały przesłanki - przekonuje Latocha.

- Nie ma znaczenia, co się znajduje w dokumencie, który my im przyślemy - to nie ma znaczenia, czy tam są silne czy słabe argumenty, nie ma znaczenia, czy to jest korzystne dla miasta, czy nie - wszystko jest zaskarżane – mówi Patryk Jaki.

- Każda ze stron próbuje coś ugrać, komisja chce pokazać, jak bardzo jest skuteczna i jak bardzo ratusz blokuje jej zadania; ratusz z kolei nie chce realizować jej postanowień czy współpracować, bo pani prezydent to się nawet ani razu na przesłuchaniach nie pojawiła. I efekt jest taki, że lokatorzy nie są w stanie uzyskać tego, co byłoby dla nich istotne. To wszystko wymagałoby współpracy komisji i ratusza, ale tej współpracy nie ma ze względów politycznych - mówi przedstawiciel Komitetu Obrony Lokatorów Jakub Żaczek.

Ale jednego komisji odmówić nie można i co do tego zgodne są wszystkie strony.

- Całe społeczeństwo dowiedziało się o przekrętach reprywatyzacyjnych, nie ma już żadnych wątpliwości, że taka afera była, wiadomo, jak wyglądają poszkodowani przez nią – dodaje Jakub Żaczek.

- Pomimo tego, jak oceniamy komisje weryfikacyjna i jej prace i tego, czy się lubi polityków tam zasiadających, czy nie, to trzeba jednoznacznie pokazać, że komisja ujawniła tyle nieprawidłowości w procesie reprywatyzacji, że niezależnie od tego, jaki ostatecznie będzie werdykt sądu, tego nie da się przekreślić - dodaje Jan Popławski.

O ogólnych działaniach komisji pozytywnie wypowiadają się również mieszkańcy.

- Te osoby, które były bezpośrednio zaangażowane, to wiedzą, że to nie był show komisji, bo działo się bardzo dużo złych i nieuczciwych rzeczy – mówi jedna z poszkodowanych lokatorek.

- Trudno jest w jeden rok poukładać to, co działo się od 80 lat – dodaje inna.

I dziś, jeśli mają do kogoś żal, to do ratusza.

Rafał Stangreciak, TVN24

ran

Pozostałe wiadomości

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O godzinie 11 rozpoczął się doroczny Bieg Konstytucji 3 Maja. Start i metę pięciokilometrowej trasy biegu zlokalizowano na placu Trzech Krzyży. Niektóre ulice w Śródmieściu stolicy zostały zamknięte dla ruchu. W związku z obchodami rocznicy wprowadzenia Konstytucji 3 Maja na placu Zamkowym odbędą się uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafił kierowca mercedesa, który z stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą - ustalił reporter tvnwarszawa.pl.

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z hoteli w Płońsku (Mazowieckie) zapaliła się instalacja fotowoltaiczna. Ewakuowano 17 osób.

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz podczas czwartkowej uroczystości w Warszawie podpisali sprayem mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej. - Chcieliśmy, żeby to był symbol radości, barwy i nadziei - podkreślał Miller. Cimoszewicz wspominał kulisy polityczne przed podpisaniem traktatu akcesyjnego. - Zmieniliśmy sposób negocjowania, żeby osiągnąć sukces. I ten sukces osiągnęliśmy - stwierdził.

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Źródło:
TVN24

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl