IPN apeluje do władz Warszawy, by nie przywracały "symboli zniewolenia"

Apel IPN
Apel IPN
TVN24
Apel IPNTVN24

Instytut Pamięci Narodowej apeluje do władz Warszawy, by nie przywracały nazw ulic zmienionych na podstawie "ustawy dekomunizacyjnej". Zdaniem IPN są procedury, które to umożliwiają. Kilka dni temu Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyroki swojego wojewódzkiego odpowiednika o uchyleniu 44 zarządzeń wojewody, które zmieniały nazwy ulic w Warszawie (między innymi aleję Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego).

Uchylenia zmian nazw są prawomocne. Według NSA Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie prawidłowo uznał, iż zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, a opinie IPN – które były podstawą zarządzeń wojewody - sporządzono w sposób niewłaściwy.

"Zniewolenie Polski"

Instytut zapewnia, że wytypowanie nazw podlegających zmianie odbyło się zgodnie z ustawą. "Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu apeluje o to, aby w poczuciu obywatelskiej odpowiedzialności, niezależnie od bieżących sporów politycznych, nowe władze samorządowe Miasta Stołecznego Warszawy odstąpiły od procedury przywracania już zmienionych nazw symbolizujących lub propagujących komunizm" – napisał IPN w przesłanym PAP w niedzielę apelu. Według Instytutu "nazwy te były wyrazem hołdu dla ludzi i organizacji, które działały na rzecz zniewolenia Polski, przeciw jej niepodległości i przeciw wolności jej obywateli". "Ich przywrócenie będzie działaniem nieprzystającym do szacunku dla ojczystej historii – szczególnie bolesnym w roku obchodów stulecia odrodzenia Państwa Polskiego" – ocenił IPN. Zdaniem IPN "wciąż jest możliwość na przyjęcie najprostszych procedur, które uchronią stolicę przed wydawaniem środków publicznych na przywracanie nazw symbolizujących komunistyczne zniewolenie Polski, a w wielu wypadkach symbolizujących także zbrodnie i nieprawości okresu stalinizmu". Instytut przypomniał, że tzw. ustawa dekomunizacyjna z 2016 r. została "uchwalona niemal jednogłośnie" i zobowiązała IPN do wskazania nazw ulic, placów i obiektów podlegających zmianie". Urzędnicy Instytutu przejrzeli blisko 270 tys. nazw, by wytypować nazwy niezgodne z ustawą, udzielili ponad tysiąca odpowiedzi, a "w licznych przypadkach prostowali również błędne skojarzenia z systemem komunistycznym (tłumaczono m.in. że niepodległościową organizacją były Bataliony Chłopskie, wyjaśniano kim naprawdę byli zasłużeni dla niepodległości Stefan Okrzeja czy Jarosław Dąbrowski)" – podkreślił Instytut. Dodał, że dzięki jego działaniom informacyjnym "liczne samorządy dokonały samodzielnie zmian nazw ulic symbolizujących komunizm". IPN przypomniał, że ustawa zobowiązała wojewodów "do wydawania zarządzeń zastępczych w odniesieniu do tych gmin, które, mimo sprzyjających zapisów Ustawy, nie wykonały obowiązku zmian albo dokonały zmian niepełnych".

"Niewielkie gminy"

"Nawet niewielkie gminy korzystały w ten sposób z możliwości jakie dawała ustawa niwelująca obciążenia mieszkańców związane ze zmianami. Przykładem może być gmina Łubnice (woj. łódzkie), gdzie jeszcze w roku 2017 istniała nie tylko ul. K. Świerczewskiego i Aleksandra Zawadzkiego ale także ul. Feliksa Dzierżyńskiego" - twierdzi Instytut.

W ramach tej procedury podstawą decyzji wojewodów były oficjalne opinie IPN, który przygotował ponad tysiąc odpowiedzi na zapytania wojewodów; opinie z zasady były indywidualne. W Warszawie, w drodze wyjątku sporządzono "listę tabelaryczną w postaci opinii zbiorczej". IPN zapewnił, że "również w takiej formie wskazanie nazw niezgodnych z zapisami ustawy wyczerpywało procedurę ustawową". IPN podkreślił, że "tylko niektóre gminy zwróciły się do sądu o uchylenie zmian nazw niezgodnych z ustawą dekomunizacyjną. Odnosząc się do wyroku NSA, który orzekł, że zmiana nazw ulic w warszawie odbyła się z naruszeniem ustawy, a opinie IPN były zbyt lakoniczne, Instytut stwierdził, iż "praktyka orzekania w innych wypadkach pokazuje, że również opinie szczegółowe i rozbudowane nie chroniły przed orzeczeniami negatywnymi dla zarządzeń zastępczych wojewodów".

"Przy tym zdarzało się, że orzeczenia sądowe były w odniesieniu do tych samych nazw ulic w różnych miejscach zasadniczo ze sobą sprzeczne" – dodał IPN. "Niepodległe państwo w sposób oczywisty powinno chronić obywateli przed wyrazami publicznego hołdu dla tych, którzy w suwerennej II RP działali przeciw wolności Polski na rzecz systemów totalitarnych oraz tych, którzy po 1939 roku stanęli po stronie narzuconej Polsce zbrodniczej władzy, stając się w różnych formach narzędziami zniewolenia społeczeństwa" - napisał IPN. "Tym bardziej apelujemy do władz Miasta Stołecznego Warszawy aby – przez wzgląd na ojczystą historię, przelaną na ulicach miasta krew w walce o wolną i niepodległą Polskę, w imię szacunku dla Godła i barw narodowych – nie przywracały symboli zniewolenia" – dodał Instytut.

Wojewoda kontra radni

Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia zeszłego roku Rada Warszawy - z inicjatywy PO - zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic. W listopadzie 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw 47 kolejnych ulic, w tym al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego. Do WSA trafiło 50 skarg stolicy na zarządzenia zastępcze wojewody o zmianach nazw ulic, czyli na wszystkie zarządzenia zastępcze dotyczące Warszawy, także trzy podjęte w grudniu 2017 r. już na podstawie odrębnych opinii IPN. WSA uwzględnił 48 skarg miasta dotyczących zarządzeń wojewody ws. zmian nazw stołecznych ulic. Dwie skargi miasta WSA oddalił. NSA rozpoznawał 45 tych spraw. Wyroki zapadły w odniesieniu do 44 zarządzeń, jedną sprawę ze względów formalnych NSA odroczył. Oprócz zmiany al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego prawomocne stały się m.in. uchylenia zmian nazw ze Stanisława Wrońskiego na Anny Walentynowicz, Małego Franka na Danuty Siedzikówny "Inki", Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego, 17 Stycznia na Komitetu Obrony Robotników, Teodora Duracza na Zbigniewa Romaszewskiego, Stanisława Kulczyńskiego na Rodziny Ulmów, Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta, Antoniego Kacpury na Stefana Melaka oraz Hanki Sawickiej na Zofii Kossak-Szczuckiej.

"Polityczna hucpa"

NSA nie wykluczył, że w niektórych przypadkach – np. alei AL – można by uznać, że nazwy propagują komunizm, ale należało to wskazać w opinii, tymczasem "było zestawienie zbiorcze nazw i lakoniczne stwierdzenie, że podpadają pod ustawę". Po wyroku NSA Szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski powiedział, że zarządzenia dotyczące dekomunizacji nazw ulic w Warszawie to "polityczna hucpa" wojewody mazowieckiego.

Poinformował, że po wyrokach NSA uchylających zarządzenia wojewody powrócą dawne nazwy ulic; ulicy Lecha Kaczyńskiego na razie nie będzie.

ZOBACZ UZASADNIENIE WYROKU NSA:

[object Object]
Fragment uzasadnienia wyrokuTVN24
wideo 2/3

PAP/ran

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl