"Hoss" bez aresztu. Sąd Okręgowy chce wyjaśnień od rejonowego

Konferencja w sprawie "Hossa"
Źródło: TVN24
- Rzecznik dyscyplinarny zdecyduje, czy zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające w sprawie "Hossa" – poinformowała w piątek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie. Chodzi niezastosowanie aresztu wobec Arkadiusz Ł., pseudonim Hoss.

Kolegium SO zwołał w czwartek prezes Sądu Okręgowego po tym, gdy czwartek prokurator generalny-minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział śledztwo ws. przekroczenia przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w sprawie "Hossa" terminu 24 godz., które ma sąd na ewentualne aresztowanie podejrzanego od chwili przekazania mu sprawy przez prokuraturę. Ziobro powiedział, że rozpatrując wniosek prokuratury o areszt dla tego organizatora grupy oszukującej metodą "na wnuczka", SR mógł "popełnić czyn kryminalny, nie dopełnić obowiązków".

- Po zapoznaniu się z okolicznościami dotyczącymi wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Arkadiusza Ł. przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, a zwłaszcza dopuszczenia się przez sędziego referenta naruszenia 248 par. 2 k.p.k. postanowiło zwrócić się do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy sądzie okręgowym w Warszawie o podjęcie czynności wyjaśniających celem ustalenia, czy doszło do popełnienia przewinienia dyscyplinarnego - powiedziała Dorota Trautman, rzeczniczka Sądu Okręgowego.

Jedna doba, 30 tomów

Trautman wskazała na potrzebę zmian w obowiązujących procedurach. Zwracała uwagę, że prokurator, podejmując decyzję, czy wystąpić z wnioskiem do sądu o zastosowanie aresztu ma 48 godzin, sąd natomiast ma tylko 24 godziny na zapoznanie się z całym zgromadzonym przez prokuraturę materiałem dowodowym. - W tej sprawie sędzie miał 30 tomów akt do analizy - dodała.

- Nie chcemy tym samym powiedzieć, że konieczne jest wydłużenie czasu dla sądu czy skrócenie czasu dla prokuratury - sygnalizujemy pewną nierównowagę, bowiem prokuratura dysponuje znacznie wcześniej wiedzą nt. stawianych zarzutów, okolicznościami zdarzenia i ma znacznie więcej czasu na rozważenie swojej decyzji - tłumaczyła Trautman. - Z naszej strony jesteśmy gotowi do współpracy z ministerstwem do wszelkich prac związanych ze zmianami legislacyjnymi – zadeklarowała.

Pomysłodawca metody "na wnuczka"

Arkadiusz Ł., został zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia. Według śledczych jest pomysłodawcą jednej z najpopularniejszych metod oszustw - na tzw. wnuczka i liderem jednej z największych i najprężniej działających w Polsce i z terenu Polski grup zajmujących się tym procederem.

Usłyszał zarzuty popełnienia, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, czterech oszustw metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 mln złotych. Prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów z wnioskiem o jego areszt, sąd orzekł natomiast 300 tys. zł kaucji, dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa pięć razy w tygodniu oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Według Ziobry, w sprawie doszło do przekroczenia 24-godzinnego terminu, które ma sąd na aresztowanie podejrzanego

PAP/kz/b

Czytaj także: