Do śmiertelnego wypadku doszło po południu na ul. Mrówczej. Samochód osobowy potrącił matkę z dzieckiem. 11-letni chłopiec zginął na miejscu.
- Do wypadku doszło na ul. Mrówczej na wysokości numeru 131, niedaleko ul. Cylichowskiej - informuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl - Według relacji świadków, kierowca hondy wymijał toyotę, która wjeżdżała na posesję. Doszło do zderzenia w wyniku, którego honda potrąciła dziecko w wieku około 10 lat. Zginęło na miejscu - dodaje.
Policja potwierdza wypadek, podaje jednak trochę inną wersję wydarzeń.
Dziecko zginęło
- Faktycznie na ul. Mrówczej doszło do śmiertelnego wypadku, w wyniku którego zginął 11-letni chłopiec - precyzuje Edyta Adamus z biura prasowego stołecznej policji. - Według wstępnych ustaleń policji kierowca hondy, chcąc uniknąć zderzenia z innym samochodem, zjechał na lewy pas i uderzył wjeżdzającą na posesję toyotę. W wyniku uderzenia potracił przechodzącą przez ulicę matkę z dzieckiem. Dziecko zginęło na miejscu. Matka jest opatrywana - tłumaczy.
su/b
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl