Odnalazł się znany socjolog prof. Henryk Domański, który zaginął w niedzielę wieczorem. - Jest w szpitalu. Najprawdopodobniej został potrącony przez samochód - informuje Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy stołecznej policji.
Policja nie ma jeszcze informacji, co dokładnie się stało, ani jak poważny jest stan profesora.
- W poniedziałek był operowany, rozmawiał też z lekarzami i cały czas jest pod ich opieką. My wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia – powiedział Mrozek w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Henryk Domański to socjolog związany m.in. z Instytutem Spraw Publicznych, Polską Akademią Nauk i Collegium Civitas. - W niedzielę wieczorem wyszedł z domu, żeby pobiegać, ale nie wrócił. W środę o godz. 00:30 otrzymaliśmy zgłoszenie ze strony jego znajomych, że nie mogą się z nim skontaktować od trzech dni - powiedział Mrozek.
Policja poinformowała, że poszukiwania były prowadzone w środę, w rejonie lasu przy Modlińskiej, wału wiślanego i Jabłonny. Teren był przeczesywany przez policjantów z psem. W akcji brał udział także śmigłowiec. - Jednocześnie sprawdzaliśmy szpitale i ustaliliśmy, że w jednym z nich przebywa profesor - precyzuje Mrozek.
b/kś