Gwardia ma być handlowym sercem Warszawy


Najpierw tymczasowy najemca, za rok już właściwy gospodarz, który wyremontuje budynek i przez co najmniej kilkanaście lat będzie prowadził tu handel. Miasto przedstawiło scenariusz działań dla Hali Gwardii, która - jak przed wojną - ma tętnić handlem.

Jeszcze niedawno zabytkowa hala miała być sprzedana, niechybnie stając się kolejnym supermarketem. Ostatnie informacje płynące z ratusza sprawiają jednak, że można wierzyć, że tak się nie stanie. - Jesienią pani prezydent podjęła decyzję, że tego obiektu nie będziemy sprzedawać z racji na jego wartość historyczną, ale przede wszystkim funkcję, jaką chcielibyśmy temu obiektowi przywrócić pierwotną funkcje handlową – powiedział w czwartek Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Handel, jedzenie, historia

W wizji urzędników Hala Gwardii i jej bliźniacza siostra zwaną Mirowską, wraz z istniejącym bazarem i kwiaciarskim korso przy al. Jana Pawła II, będą stanowić handlowe serce Warszawy.

Jak zapowiedział Olszewski, nie szykuje się jednak powtórka z luksusowych Koszyków. Gwardia ma być estetyczna i nowoczesna, ale dostępna dla każdego. Handlować będzie się przede wszystkim żywnością, ale wstępna koncepcja przewiduje też funkcję gastronomiczną i upamiętnienie Feliksa Stamma, jednego z ojców Polskiej Szkoły Boksu. Gwardia była w jego karierze miejscem szczególnym - tu trenował swoich zawodników, tu odbyły się w 1953 roku mistrzostwa Europy, które okazały się spektakularnym sukcesem polskich pięściarzy. Miasto ma ambicję, żeby ta nowa-stara hala stała się także lokalnym centrum, które pozwoli integrować mieszkańców.

– Niebawem zostanie ogłoszone postępowanie na wybór podmiotu, który będzie mógł, do czasu wyłonienia właściwego operatora, prowadzić tutaj działalność, która będzie zgodna z docelowym kształtem, ale na razie krótkoterminowa. Umowa zawarta na maksimum rok pozwoli, żeby to miejsce żyło w tym czasie – poinformował Michał Olszewski. I dodał, że rozpoczęły się prace nad przygotowaniem warunków koncesji dla docelowego operatora - firmy, która będzie zarządzać halą przez dłuższy okres – prawdopodobnie 15 lat (maksimum przewidziane w przepisach to 30 lat).

Najpierw remont i konserwacja

- Postępowanie będzie dwuetapowe. Domyślamy się, że chętnych będzie więcej niż pięć podmiotów, więc będziemy oczekiwali złożenia wniosków o dopuszczenie do postępowania. Przeprowadzimy coś w rodzaju negocjacji, które pozwolą nam doprecyzować założenia samego konkursu (ten będzie drugim etapem – red.). Przewidujemy, że może to potrwać rok – wyliczał wiceprezydent Olszewski przyznając, że w tym wypadku tempo nie jest najważniejsze. – To jest projekt na lata. Jeśli okaże się, że będziemy musieli poczekać nie rok, a dwa lata, żeby wybrać operatora, który będzie korzystny, to nie będziemy się wahać – dodał.

Zadaniem operatora będzie także generalny remont tego ogromnego zabytkowego obiektu wraz z potężnymi piwnicami. Przed inwestorem stanie także szereg mniejszych, ale również trudnych zadań m.in. podłączenia budynku do sieci ciepłowniczej (podczas ostatnich świątecznych targów mody trzeba go było dogrzewać elektrycznie) czy integracja hali z okolicznym bazarem, którego ratusz nie zamierza likwidować. Pieniądze zainwestowane w remont podmiot, który wygra konkurs będzie mógł odzyskać organizując tam handel przez kolejnych kilkanaście lat.

- Będziemy zwracać uwagę na zachowanie oryginalnej substancji, na elewacje ze śladami postrzelin, walk powstańczych, ale także to, co w niej jest wyjątkowe, czyli konstrukcję, która przetrwała wojnę. Powinna zostać poddana konserwacji i wyeksponowana – mówił o założeniach konkursu Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków. - Ocenimy wkomponowanie funkcji handlowej w budynek i zachowanie demokratycznego charakteru hali, czym ma się odróżniać od Koszyków. Będzie odpowiadała na potrzeby, które powodowały jej powstaniem – podsumował.

Historyczne hale na Osi Saskiej

Hale Mirowskie zostały wybudowane na przełomie XIX i XX wieku i do 1944 r. były największym obiektem handlowym w stolicy (obok działał jeszcze starszy Gościnny Dwór). Sprzedawano tu głównie mięso, ryby, pieczywo oraz świeże warzywa.

- Druga połowa XIX wieku przyniosła wykształcenie się nowych typów zabudowy związanych z funkcją handlową. W Europie np. Mediolanie, Wiedniu czy Paryżu powstawały pasaże. Innym obiektem odpowiadającym na nowe zapotrzebowanie społeczne były hale targowe. Niedoścignionym wzorcem stały się hale centralne w Paryżu, potem każde europejskie miasto z ambicjami chciało takie hale posiadać, także Warszawa. Zorganizowano duży konkurs, w którym wystartowało szereg wybitnych architektów, wygrał go Stefan Szyller – wspominał Michał Krasucki.

Budynki w stanie niemal nienaruszonym przetrwały oblężenie Warszawy, a ucierpiały poważnie dopiero w trakcie Powstania Warszawskiego. Hala zachodnia została oddana do użytku w 1962 r. i do dzisiaj pełni funkcję handlową. Odbudowana już w 1953 r. hala wschodnia była własnością Milicyjnego Klubu Sportowego Gwardia (stąd tez jej zwyczajowa nazwa). Przez wiele lat pełniła funkcje sportowo-widowiskowe, w połowie lat 90. wprowadził się tam market, który w ubiegłym roku zbankrutował.

W piątek 13 stycznia w godz. 10.00-14.00 wszyscy zainteresowani mogą zwiedzać halę i jej piwnice.

Hala Gwardii wymaga remontu
Hala Gwardii wymaga remontuMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Piotr Bakalarski

Źródło zdjęcia głównego: R.Motyl / UM

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl