Do pożaru doszło w łazience. - Było bardzo duże zadymienie - relacjonował chwilę po 7.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Na miejscu jest pięć zastępów straży pożarnej - dodał.
Straż pożarna musiała ewakuować osoby przebywające w mieszkaniu. Nikomu nic się nie stało.
Najpierw ogień, potem woda
- Pożar wybuchł najprawdopodobniej od farelki, która znajdowała się w łazience. Spaleniu uległa wanna z hydromasażem - informuje st. kpt. Michał Mazur, rzecznik straży pożarnej w Wołominie. - W wyniku pożaru pękła rura. Woda zalała trzy pomieszczenia - dodaje.
su/mz
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl