Dzielnica pomoże w remoncie zniszczonej kamienicy?

Kamienica po wybuchuMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Wspólnota z kamienicy przy Noakowskiego 26 zniszczonej przez wybuch nie dostanie pożyczki na remont mieszkań od władz dzielnicy. - Nie jest to możliwe ze względów formalnych - informuje Mateusz Dallali, rzecznik burmistrza Śródmieścia i dodaje: - Mamy propozycję innej formy pomocy. Kolejne spotkanie w sprawie finansowego wsparcia zaplanowano na czwartek.

W środę odbyło się pierwsze spotkanie władz Śródmieście ze wspólnotą mieszkaniową z kamienicy przy Noakowskiego 26. Nie przyniosło ono jednak żadnych rozstrzygnięć w sprawie finansowej pomocy, która umożliwiłaby natychmiastowe rozpoczęcie remontu zniszczonego przez wybuch budynku.

Jak informuje rzecznik Śródmieścia, rozmowy będą kontynuowane w czwartek.

- Jutro przedstawimy wspólnocie nową propozycję, która mamy nadzieję będzie wszystkich satysfakcjonować – zapowiada Mateusz Dallali, rzecznik dzielnicy. Spotkanie władz dzielnicy z przedstawicielami wspólnoty ma rozpocząć się o godz. 13.

"Pożyczka nie wchodzi w grę"

W środę wspólnota starała się przekonać dzielnicę do udzielenia jej pożyczki z miejskiego budżetu. Pomysł ten został jednak odrzucony przez władze Śródmieścia.

– To niemożliwe ze względów prawnych. Jako urząd miejski nie mamy możliwości udzielania pożyczki podmiotom prywatnym, a takim jest wspólnota. Za takie wsparcie groziłoby nam nawet postępowanie prokuratorskie - informuje Dallali.

Burmistrz zaproponował inne rozwiązanie. Miałoby ono polegać na podżyrowaniu wspólnocie pożyczki bankowej.

– Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę z kilku powodów. Zarząd wspólnoty nie ma możliwości wystąpienia o pożyczkę z banku w imieniu wszystkich właścicieli. Przekracza to "czynności zwykłego zarządu". Musielibyśmy podjąć uchwałę i zebrać zgody właścicieli, a mamy już przesłanki, że część z mieszkańców lokali, które nie uległy zniszczeniu, nie chce brać na siebie pożyczki bankowej – wyjaśnia Lidia Kurczyńska, prezes wspólnoty mieszkaniowej.

Kurczyńska zaznacza także, że cała procedura jest zbyt czasochłonna, a prace w zniszczonej kamienicy trzeba rozpocząć niezwłocznie.

"Rozmawiamy z wykonawcami"

Jak podkreśla przedstawicielka mieszkańców, wspólnota rozmawiała już z wykonawcami, którzy mogliby zająć się usuwaniem szkód. Na podpisanie umów trzeba jednak poczekać do momentu otrzymania pieniędzy.

– Wszystko jest już gotowe do rozpoczęcia prac. W załatwieniu wszystkich formalności bardzo pomógł nam Powiatowy Nadzór Budowlany. Mamy już wykonawców, dziennik budowy. Potrzebne są nam tylko pieniądze na koncie. Bez nich żadna firma budowlana nie podpisze z nami umowy – wyjaśnia Lidia Kurczyńska.

Mieszkańcy liczą także na środki od ubezpieczyciela, jednak mogą one nie wystarczyć na pokrycie wszystkich szkód. – Najważniejsze to płynne kontynuowanie kolejnych etapów prac. Po wyburzaniu ścian i budowie nowych stropów trzeba będzie zająć się montażem drzwi, uruchomieniem ogrzewania i odkażeniem instalacji wodnej – mówi Kurczyńska.

Przedstawicielka wspólnoty przypomina, że w tym momencie budynek nie jest ogrzewany, a niskie temperatury mogą spowodować kolejne uszkodzenia m.in. centralnego ogrzewania i innych instalacji.

- Przesunięcie daty rozpoczęcia remontu z każdym dniem zwiększa więc koszty prac – wyjaśnia Kurczyńska.

Wybuch w oku kamery
Wybuch w oku kamerySikor / youtube.pl
Tak wygląda mieszkanie, w którym doszło do wybuchu
Tak wygląda mieszkanie, w którym doszło do wybuchuTVN24

Ubezpieczyciel zapowiedział wypłatę odszkodowania

W czasie środowego spotkania ze wspólnotą i władzami dzielnicy przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej zadeklarował, że pierwsza transza trafi do mieszkańców w ciągu kilku najbliższych dni.

- Rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej był na miejscu wybuchu i ocenił skalę szkód. Podjęto decyzję o niezwłocznym wypłaceniu pierwszej transzy – wyjaśnia Dallali. Nie wiadomo jeszcze, jak duża będzie to suma. - Decyzję w tej sprawie ma podjąć zarząd firmy ubezpieczeniowej – dodaje rzecznik. Wcześniej pojawiły się informacje, że na pieniądze od ubezpieczyciela wspólnota będzie musiała poczekać do zakończenia postępowania w prokuraturze, które ma ustalić przyczyny wybuchu.

– Zaszła tu pomyłka. Ubezpieczyciel potwierdził, że z wypłatą ubezpieczenia nie trzeba czekać do zakończenia śledztwa – informuje Dallali.

300 tys. na remont to za mało?

W zeszłym tygodniu rzeczoznawca wycenił koszty remontu kamienicy na około 300 tys. złotych. Wiadomo jednak, że nie jest to ostateczna suma. - Koszty jeszcze wzrosną. Wszystko przez to, że do odbudowy stropów wykorzystać trzeba będzie specjalne wysięgniki, które wprowadzać należy przez okna - tłumaczy Kurczyńska. Poza odbudową stropów i ścian prace obejmą także wymianę okien i drzwi, naprawę instalacji wodnej, gazowej i centralnego ogrzewania. Na ok. 120 tys. rzeczoznawca wycenił prace związane z remontem windy. Dodatkowe 30 tys. miałoby pójść na roboty na klatce schodowej.

Eksplozja butli z gazem?

Do wybuchu doszło w poniedziałek, 26 stycznia, wczesnym popołudniem. Straż pożarna ewakuowała wszystkich mieszkańców budynku. Zniszczonych zostało 10 mieszkań, w tym część doszczętnie. W mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu, od ponad dwóch lat odcięty był gaz. Zrezygnował z niego właściciel lokalu. Wspólnota mieszkaniowa informuje, że licznik był zdjęty, a przewód zaczopowany. Jak dowiedział się dziennikarz tvn24.pl, mężczyzna używał butli z gazem. Śledczy znaleźli dwie butle z otwartymi zaworami. Siła eksplozji w kamienicy przy Noakowskiego 26 była tak duża, że okna stracili też mieszkańcy domów po drugiej stronie ulicy. Jak ustalił portal tvnwarszawa.pl, w okolicy mieszkańcy też używają butli z gazem - czytaj więcej.

Tak wyglądają wnętrza zniszczonej kamienicy:

Zobacz też nagranie z wnętrza kamienicy:

Nagranie z wnętrza kamienicy
Nagranie z wnętrza kamienicywarszawa@tvn.pl

jk

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN