W Kaniach pod Warszawą drzewo runęło na jadący samochód. Nikomu nic się nie stało.- Jechałem z Grodziska Mazowieckiego w kierunku Pruszkowa, była burza, nagle przede mną spadło drzewo. Jestem wciąż w szoku - relacjonował kierowca toyoty.
Jak powiedział, samochód jest do kasacji. - Nikt nie wie do kogo mam się w tej sprawie zgłosić- dodał.
Dorota Nowak, oficer prasowy z komendy w Pruszkowie, poinformowała, że do zdarzenia doszło o godz. 18.00 na ul. Warszawskiej (droga krajowa nr 719). - W miejscowości Kanie na drodze nr 719 drzewo spadło na jadącą toyotę. Dwa inne samochody- alfa romeo i chrysler zostały uszkodzone przez gałęzie- wyjaśniała.
su