- Władze Śródmieścia chcą zburzyć ostatnie domki fińskie na Jazdowie - informuje "Gazeta Stołeczna". To ostatnie z osiedli, które w czasach odbudowy Warszawy powstały w kilku jej punktach.
Około 30 rodzin mieszkających na osiedlu Jazdów dostało zaproszenia na czwartkowe spotkanie z burmistrzem Śródmieścia, na którym usłyszą o planowanej rozbiórce domków fińskich. - Ma to związek z przygotowywanym miejscowym planem zagospodarowania, który przewiduje tam inne funkcje - powiedziała dziennikarzom "GS" Urszula Majewska, rzeczniczka Śródmieścia.
Biura i ambasady zamiast domków?
Plan musi się zgadzać ze studium zagospodarowania, a według tego dokumentu należący do śródmiejskiego Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami teren, na którym obecnie stoją domki, będzie przeznaczony pod usługi administracyjne. - Autorzy studium zakładli, że w tym miejscu powstaną m.in. ambasady czy budynki rządowe - tłumaczyła Majewska.
Urzędnicy nie podają na razie przewidywanego terminu likwidacji osiedla, ale chcą zacząć rozmowy wcześnie. Dzielnica ma zaproponować lokatorom domków inne lokale, ale na razie nie podaje na ten temat szczegółowych informacji. - Chcemy, aby mieszkańcy usłyszeli propozycje bezpośrednio od nas - mówi rzeczniczka dzielnicy.
"Ludzie dbali o domki"
Na razie mieszkańcy zapoznali się z uchwałą Śródmieścia w sprawie wprowadzenia harmonogramu "uporządkowania terenu". Jeden z jej punktów mówi, że budynki są w "bardzo złym stanie technicznym". Mieszkańcy twierdzą, że jest inaczej, ale nikt nie robił na miejscu ekspertyz.
- Ludzie dbali o domki i je remontowali - tłumaczy w gazecie Krzysztof Baumiller, jeden z mieszkańców.
Pamiątka po czasach odbudowy
Osiedle domków fińskich ciągnące się po obu stronach ulicy Jazdów to obecnie miejsce unikatowe. To ostanie z kilku podobnych, jakie powstawały tuż po wojnie w kilku punktach miasta. Domki montowano z drewnianych prefabrykatów, które Warszawa dostała w darze od rządu radzieckiego. Do Związku Radzieckiego trafiły w ramach fińskich reparacji wojennych i stąd pochodzi ich popularna nazwa.
W 1945 roku w domkach na Jazdowie mieszkali pracownicy Biura Odbudowy Stolicy. Potem chętnie wprowadzali się do nich artyści, m. in. Maria Czubaszek, Jan Pietrzak, Barbara Wrzesińska, Jonasz Kofta.
Na Jazdowie przetrwało 29 fińskich domków. Oprócz tego jeden znajduje się na tyłach Sejmu, a dwa na Polu Mokotowskim.
Zobacz profil osiedla Jazdów na Facebooku - stworzyli go ludzie, którzy chcą przypomnieć o historii tego miejsca.
js/mz