Dołek formy mistrzów Polski. Legia traci punkty z Niecieczą

Legia Warszawa w kolejnym meczu spisała się poniżej oczekiwań. Mistrzowie Polski tylko zremisowali na Łazienkowskiej 1:1 z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Do prowadzącej w ekstraklasie Lechii Gdańsk tracą już siedem punktów.

Legia nie ma ostatnio najlepszej passy. Przed tygodniem przegrała u siebie z Ruchem Chorzów 1:3, a w czwartek odpadła z Ligi Europy po wyjazdowej porażce z Ajaxem 0:1. Mimo to przed spotkaniem na własnym stadionie z Bruk-Betem warszawianie byli faworytem. Ponownie zawiedli.

Co ciekawe, w krótkiej historii rywalizacji obu zespołów Termalica jeszcze nie przegrała. Wiosną w Niecieczy gospodarze wygrali 2:1. W poprzednim sezonie u siebie triumfowali aż 3:0, a w Warszawie zremisowali 1:1.

Goście zaskoczyli

Już sam początek meczu zapowiadał kłopoty mistrzów Polski z niewygodnym rywalem. W czwartej minucie Vladislavs Gutkovskis znalazł się sam na sam z Arkadiuszem Malarzem, ale golkiper miejscowych skutecznie interweniował.

Legionistów to ostrzeżenie niewiele nauczyło. Termalica dominowała w środku pola i przeprowadzała kolejne groźne akcje. Po jednej z nich objęła prowadzenie. Samuel Stefanik strzelił gola na raty, przy drugiej próbie w dziecinny sposób ogrywając Artura Jędrzejczyka.

Odpowiedzieli tylko raz

Po tym trafieniu Legia długo nie potrafiła się otrząsnąć. Udało jej się wyrównać w 37. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Guilherme, piłkę do bramki skierował głową Miroslav Radović.

Po zmianie stron Legia miała optyczną przewagę, dominowała, ale niewiele z tego wynikało. Raz gościom dopisało szczęście, kiedy Patryk Fryc wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Kaspera Hamalainena. W innej akcji minimalnie pomylił się Radović. To jednak wszystko, na co w niedzielę było stać Legię.

Po tym remisie Legia ma już siedem punktów straty do liderującej Lechii Gdańsk. Warszawianie zajmują czwartą lokatę w tabeli, a piłkarze z Niecieczy piątą.

Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (1:1)Bramki: Miroslav Radović (37) - Samuel Stefanik (22)

SPORT.TVN24.PL

dasz/b

Czytaj także: