Na stołecznych ulicach są już tysiące elektrycznych hulajnóg, a wraz ze wzrostem ich popularności rośnie liczba pacjentów na szpitalnych oddziałach ratunkowych. O rozwagę przy korzystaniu z hulajnóg apeluje Szpital Praski.
"Długi weekend trwa. A my wciąż przyjmujemy kolejne 'ofiary hulajnóg'. Średnio 3 na dobę. Złamania kończyn, żuchwy..." - taki wpis pojawił się na Facebooku Szpitala Praskiego w sobotnie popołudnie.
Szpital przypomniał również, że z hulajnóg trzeba korzystać z głową: "kochani, wszystko jest dla ludzi, ale warto myśleć!".
20-30 pacjentów dziennie
O tym, że ortopedzi na ostrych dyżurach odnotowują gwałtowny wzrost liczby osób po wypadkach na hulajnogach, informowaliśmy już w czerwcu. Rekordy takich zgłoszeń bił wtedy szpital Carolina Medical Center w Warszawie. To klinika specjalizująca się w ortopedii i medycynie sportowej.
- W ciągu dnia 20-30 pacjentów z hulajnogi doznaje urazów. Z czego kilkanaście procent, czyli dwóch lub trzech pacjentów, wymaga operacji lub założenia gipsu - powiedział ortopeda Krzesimir Sieczych.
W czerwcowej rozmowie we "Wstajesz i wiesz" TVN24 dodał, że pacjenci trafiają do szpitala z różnymi obrażeniami: od najprostszych stłuczeń po złamania i skręcenia stawów, niektórzy z urazami kilku części ciała, zarówno użytkownicy jednośladów, jak i ich "ofiary".
"Małe kółka nie dają sobie rady z przeszkodami"
Lekarz mówił, że główną przyczyną urazów jest nierozwaga użytkowników hulajnóg. - Bagatelizują inne osoby, które nie są przyzwyczajone, że obiekt porusza się bezszelestnie. Mowa o pieszych wychodzących z przystanku czy przechodzących przez pasy. (Użytkownicy hulajnóg - red.) zderzają się z nimi - tłumaczył lekarz.
Winy upatrywał także w specyfice tych pojazdów. - Hulajnogi mają bardzo małe kółka, mimo niewielkiej prędkości nie dają sobie rady z przeszkodami jakie są na chodnikach: krawężnikami, studzienkami czy dziurami - stwierdził.
Wypadki z udziałem hulajnóg
Na tvnwarszawa.pl niejednokrotnie pisaliśmy o konkretnych wypadkach.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o potrąceniu dwóch małoletnich na ulicy Targowej. Nastolatkowie jechali na hulajnogach i zostali potrąceni przez samochód na przejściu dla pieszych. Trafili do szpitala.
Pod koniec lipca do wypadku z udziałem rowerzysty i osoby na hulajnodze doszło na ścieżce rowerowej w Alejach Jerozolimskich. Mężczyzna na hulajnodze doznał poważnego urazu głowy.
Z kolei w połowie czerwca mężczyzna na elektrycznej hulajnodze zderzył się z rowerzystą na Bulwarach Wiślanych. Oboje pojechali do szpitala.
Na początku czerwca kobieta jadąca hulajnogą została potrącona na Okopowej, a w maju nastolatek na hulajnodze poturbował kobietę idącą chodnikiem wzdłuż Alei Jerozolimskich.
W kwietniu głośno było o podobnej sytuacji na Krakowskim Przedmieściu. Turystka z Czech upadła wówczas na chodnik i zraniła się w głowę. mp/ec