"Dlaczego? Żałuje pani?". Podejrzana o zabójstwo milczy. 3 miesiące aresztu


Magdalena M., podejrzana o zabicie 26-letniej kobiety i jej dwójki dzieci, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tak postanowił praski sąd rejonowy. Kobieta w czwartek przyznała się do zarzucanych czynów i złożyła obszerne wyjaśnienia.

Zgodnie z artykułem 148 Kodeksu Karnego za ten czyn grozi Magdalenie M. kara nie mniejsza niż 12 lat więzienia, 25 lat więzienia lub dożywocie.

Prokuratura domagała się dla niej trzech miesięcy aresztu tymczasowego. - Motywowaliśmy wniosek następującymi przesłankami: grożącą podejrzanej surową karą oraz obawą matactwa, w tym wpływania na potencjalnych świadków i zacieraniem śladów - tłumaczy Mariusz Piłat z prokuratury okręgowej na Pradze. Sąd przychylił się do tego wniosku i podejrzana najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami.

- Podejrzana nie wyraziła zgody na przeprowadzenie wizji lokalnej – mówi w rozmowie z nami Monika Gajewska z prokuratury okręgowej Warszawa-Praga. Jak dodaje, bez zgody Magdaleny M. wizja nie może się odbyć.

Do tej pory nie zidentyfikowano jeszcze narzędzia zbrodni. - Mamy zabezpieczone różne narzędzia, w tym noże. Dopiero badania biologiczne dadzą nam odpowiedź czy wśród nich znajduje się przedmiot, którym dokonano zbrodni - tłumaczy Piłat.

W kajdankach, z asystą policji

Magdalena M. została doprowadzona do sądu przy Terespolskiej w piątek przed godziną 10. Ręce miała skute kajdankami. Przechodziła sądowym korytarzem pod eskortą czterech zamaskowanych funkcjonariuszy policji.

Nasza reporterka zapytała podejrzaną dlaczego zabiła i czy żałuje swoich czynów. - Magdalena M. tylko spuściła głowę i nic nie odpowiedziała - relacjonuje z sądu Katarzyna Śmierciak.

W sądzie pojawiły osoby, które twierdzą, że znają oskarżoną. - Ci ludzi mówili mi, że Magdalena miała problemy z twardymi narkotykami i handlowała nielegalnymi papierosami. Sami nie wiedzą co się z nią stało i dlaczego zabiła - opowiada nasza reporterka i dodaje, że w piątek o 17 w kościele na Szwedzkiej ma się odbyć msza w intencji zamordowanej kobiety i jej dzieci.

Magdalena M. doprowadzona do sądu
Magdalena M. doprowadzona do sąduLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Zbrodnia na Stalowej

Do zdarzenia w kamienicy przy Stalowej doszło w nocy z 1 na 2 listopada, zaś samo zabójstwo miało miejsce w dniu Wszystkich Świętych między godziną 22 a 23. Jak informowała prokuratura podejrzana 32-letnia Magdalena M. miała zadać ofierze kilkanaście ran ciętych szyi i przecięć krtani w wyniku których kobieta wykrwawiła się. Później, żeby pozbawić życia dwójkę jej dzieci i zatrzeć ślady, podejrzana podpaliła mieszkanie w którym doszło do tragedii. Jak wykazały wstępne wyniki sekcji zwłok, dzieci zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Sprawa wyszła na jaw w poniedziałek 2 listopada. Około godziny 15 straż pożarna została wezwana do pożaru w mieszkaniu przy Stalowej, z mieszkania miał wydobywać się dym. Po pożarze w lokalu znaleziono ciało 26-letniej kobiety i jej dwójki dzieci – ośmioletniej dziewczynki i rocznego chłopca. Jak się okazało straż pożarna była już wzywana w to miejsce około godziny 1 w nocy. Prokuratura na Pradze informowała, że sprawdzi czy wszystkie czynności straży zostały wykonane zgodnie z procedurami.

W czwartek prokuratura postawiła zarzuty 32-letniej Magdalenie M. – Jest podejrzana o dokonanie zabójstwa więcej niż jednej osoby połączonego z rozbojem – poinformowała prokuratura. Kobieta przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.

W czwartek do godziny 16 policjanci poszukiwali w okolicy Stalowej narzędzia zbrodni. - Między innymi bardzo dokładnie przeszukiwali śmietniki - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. Prokuratura na razie nie chce zdradzić, czy poszukiwania przyniosły efekt.

Jak podaje "Gazeta Stołeczna" motywem zbrodni mogły być finanse, a dokładnie rozliczenie z handlu pańską skórką. Kobiety miały się pokłócić o pieniądze.

"Magdalena M. nie zgodziła się na wizję lokalną"
"Magdalena M. nie zgodziła się na wizję lokalną"TVN24

jb/

Pozostałe wiadomości

Sanepid ostrzega o kolejnym w tym sezonie zakwicie sinic w Jeziorze Zegrzyńskim. Zakaz wchodzenia do wody obowiązuje na dwóch kąpieliskach.

Znów zakwitły sinice nad Zegrzem. Zakaz kąpieli w dwóch miejscach

Znów zakwitły sinice nad Zegrzem. Zakaz kąpieli w dwóch miejscach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

30 sierpnia pokaz dronów upamiętni 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Niebo nad stolicą rozświetli aż 615 bezzałogowych statków powietrznych, które w synchronicznym roju uformują 12 symbolicznych figur.

Kilkaset dronów rozświetli niebo w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego

Kilkaset dronów rozświetli niebo w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP