Didżejka seniorka kocha rozkręcanie imprez

Dj Wika Szmyt - fot. TVN Warszawa
Dj Wika Szmyt - fot
Źródło: | ENEX, aemet.es, TVN Meteo
Kocha obserwować bawiących się ludzi i dlatego na emeryturze postanowiła zostać didżejem. 71-letnia Wika Szmyt prowadzi imprezy dla seniorów w pubie Bolek. W "Rytmie Miasta" opowiada, dlaczego kręci ją muzyka.

- Nie tylko gram disco polo, rumbę, sambę, cza-czę, ale też tanga, walce – opowiada dj Wika Szmyt. – Ważne jest to, że wszyscy tańczą. Nie ma nikogo, kto by siedział. Jeżeli ktoś siedzi, to ja to przeżywam. Staram się zadowolić wszystkich, ale to w sumie przecież niemożliwe – dodaje.

By poczuć silne emocje

Pani Wika pracowała w przeszłości z trudną młodzieżą. Po przejściu na emeryturę znów chciała poczuć silne emocje i znów pomagać ludziom.

- To jest cudownie przeżyć życie i pracować w zawodzie, który się kocha – przyznaje didżejka.

Pani Wika spędza dużo czasu w sklepach z płytami. - Jeżeli odpowiada mi muzyka rytmicznie, biorę ją. Są melodie, które rozgrzewają do czerwoności. Wtedy wszyscy tańczą i śpiewają – wyjaśnia didżejka.

71-letnie didżejka dyskoteki prowadzi trzy razy w tygodniu, w środę, sobotę i niedzielę o 14.30 w pubie Bolek.

Bartosz Andrejukmyk

Czytaj także: