Zabytkowa kamienica Krongolda przy ulicy Złotej 83 od lat stoi pusta i niszczeje. Nadzieja dla budynku pojawiła się na początku roku, gdy ratusz sprzedał popularny "pekin" firmie Czerwone Maki należącej do AFI Europe Poland.O swoich planach na remont kamienicy inwestor mówił na naszych łamach w marcu: wspominał o przywróceniu zdobień, budowie parkingu podziemnego i przeznaczeniu kamienicy na cele mieszkalne.
Metoda budowy parkingu
Co od tego czasu się zmieniło? Szczegóły prac są ustalane z konserwatorem zabytków.
- Na razie całe postępowanie związane z remontem i adaptacją tak zwanego pekinu na rogu Złotej i Żelaznej jest na bardzo wczesnym etapie – zaznacza Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków. - Inwestor dopiero wystąpił do nas o zalecenia konserwatorskie do wstępnej koncepcji projektowej, która zakłada odtworzenie elewacji, a dokładnie detalu czy nadbudowę wewnętrznych oficyn. A także połączenie z sąsiednią działką, gdzie jest trafostacja od strony ulicy Żelaznej - tam miałaby się znaleźć nowa inwestycja. Do tego dochodzi budowa garażu podziemnego – dodaje.Tłumaczy jednak, że teraz biuro konserwatora przedstawi metodę, jaką może być budowany parking podziemny. Urzędnicy będą chcieli również, żeby uzupełniono informacje o planowanej inwestycji na sąsiedniej działce.Jak zaznacza Krasucki, jeszcze we wstępnych rozmowach, przed wystąpieniem o zalecenia konserwatorskie, inwestor pytał, czy jest możliwość rozbiórki oficyn (ścian kamienicy, które nie znajdują się od frontu), następnie budowy metodą odkrywkową garażu podziemnego i odbudowanie oficyn.- Kamienica jest w rejestrze zabytków. To oznacza, że wiążą się z tym bardzo duże ograniczenia. Na pewno nie będziemy wydawali zgody na rozbiórki fragmentów budynku czy oficyn, tylko na adaptacje tego, co jest – podkreśla Krasucki.
Mieszkania w "pekinie"
Jego zdaniem za wcześnie jest, żeby mówić o początku remontu. - Budynek będzie pełnił głównie funkcję mieszkalną. Z tego, co wynika z dokumentacji wstępnej projektowej, to część będzie przeznaczona na funkcje usługowe. To, co cieszy, to że "pekin" odzyska skutą w latach 60. elewację - mówi konserwator.O aktualne plany remontu zapytaliśmy również inwestora drogą mailową. Czekamy na odpowiedź.
Zniszczona po wojnie
Budynek powstał pod koniec XIX wieku z inicjatywy Wolfa Krongolda. Kamienica miała bardzo piękny i bogaty wystrój eklektyczny. Posiadała też piękne i reprezentacyjne klatki schodowe. Praktycznie przetrwała II wojnę światową. Potem całkowicie zbita została dekoracja. Zerwano też balkony.W budynku zaczęto meldować ludzi z marginesu. Kamienica była coraz bardziej dewastowana. Przed ponad 10 laty została wykwaterowana ze względu na zły stan techniczny. Swoją nazwę zawdzięcza przeludnieniu, "takiemu jak w Pekinie".
CZYTAJ WIĘCEJ O HISTORII BUDYNKU.
O kamienicy mówi Janusz Sujecki, obrońca stołecznych zabytków:
O początkach kamienicy
Historia budynku po wojnie
Kamienica od środka
Mapy dostarcza Targeo.pl
ran